Mich@l wrote:
> Tyle że trudno nazwać to "zamiennikami". Przysłowiowa pani Krysia
> postawiona przed koniecznością przełożenia chipa ze starego kartridża
> prędzej zacznie używać maszyny do pisania.
Nie wiem jak w eksploatacji biurowej z dużym "przerobem" miesięcznym
("Pani Krysia") - ale w użytku domowym (do którego przeznaczone są
drukarki z tej serii) nie stanowi to raczej problemu. Jedyny minus to
fakt że trzeba sprawdzać stan tuszy "na oko", ale dla takich kosztów
eksploatacji + jakości wydruków IMHO warto.
BTW - można też AFAIR trafić na "zamienniki dla opornych", chyba firmy
SkyHorse. Wtedy raz montujesz chip w uchwycie a potem tylko same
pojemniki z atramentem zmieniasz. Niestety pozostaje konieczność
"manualnego" monitoringu "ink leveli".
Pozdr.
Received on Sat Apr 14 15:55:08 2007
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Sat 14 Apr 2007 - 16:51:08 MET DST