Mam ci ja dysk seagate 160. Ma on bad-sectora. Wiem o nim od dawna, ale jakoś
nie miałem czasu się tym zająć. Od czasu do czasu win-xp podczas startu skanował
dysk d:, ale później uruchamiał się bez problemu. Ale obecnie niezależnie od
tego czy przeskanuje dysk do końca (nie znajdując żadnych błędów), czy pominę
skanowanie, efekt jest ten sam - reset komputera i ponowne odpalenie skanowania.
I tak w kółko. Bad-sector występuje gdzieś pod koniec dysku - na pewno nie na
partycji systemowej. Przeleciałem już dysk hdd-regeneratorem - powiedział że
wykrył nienaprawialny sektor i poleca jak najszybciej wymienić dysk. Tak też
pewnie zrobię, ale chciałbym na razie postawić na nogi windowsa i zgrać co się
da... Co mogę zrobić żeby przerwać to koło skanów i resetów?
-- - Maciej Kulawik ---------------- - mcmac@pSlPuAsMnet.pl --------------Received on Thu Apr 12 14:40:10 2007
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Thu 12 Apr 2007 - 14:51:10 MET DST