Re: Nieuczciwy sprzedawca - monitor LCD

Autor: Andrea <a.libiszewski_at_gazeta_nospam.pl>
Data: Wed 28 Mar 2007 - 13:15:09 MET DST
Message-ID: <eudio5$54c$1@inews.gazeta.pl>
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2

PaPi wrote:
>>> Mowa wlasnie o Danych w odrebnych przepisach okreslajacych mozliwosc
>>> zakupu wadliwego produktu.
>>> Jesli sprzedawca poinformuje mnie o pot. mozliwosci zakupu monitora z
>>> uszkodzona matryca, zgodnie z jakastam klasa jaka okreslila norma z roku
>>> 2001, automatycznie w MOMENCIE zawarcia umowy wiem o mozliwosci
>>> wystapienia takich wad.
>>> Dlatego nie moge powolac sie na niezgodnosc towaru z umowa bo zostalem
>>> poinformowany przed jej zawarciem.
>>
>> Rzecz w tym, że zgodnie z normą iso monitor NIE może być uznany za
>> wadliwy jeśli ilość niedziałających pikseli nie przekracza poziomu
>> właściwego dla klasy panelu.
>
> Od poczatku...
> Rzecz w tym, ze ja tej normy ISO NIE MAM OBOWIAZKU znac, bowiem norma
> ISO 13404-2 nie jest prawem w RP.
> Rozumiesz ?
> Gdyby producent wymyslil sobie, ze zgodnie z norma ISO pincet-dziwincet
> co drugi monitor ma prawo nie dzialac, to bedac poinformowanym o tym
> przez sprzedawce PRZED zawarciem umowy sprzedawca nie odpowiada za
> niezgodnosc towaru z umowa.
> Rozumiesz ?

Ależ prawa karnego też nie masz obowiązku znać. W istocie nie musisz w
ogóle mieć pojęcia o jakimkolwiek prawie, co nie zwalnia cię z obowiązku
jego przestrzegania. Jeśli jakaś norma powszechnie obowiązuje (układ SI
na przykład też nie jest AFAIR sankcjonowany wprost przez polskie prawo,
ale jest standardem de facto) to nie można się powoływać na jej
nieznajomość, jeśli przy zachowaniu minimum staranności mogłeś się
zapoznać z nią.
W praktyce zapewne możesz powołać się na niezgodność towaru z umową i
żądać usunięcia niezgodności. Ale nie wydaje mi się żeby jakikolwiek sąd
w obecnym stanie prawnym przyznał ci rację.

>
>>>> Poza tym zdaje się widzę pewną niekonsekwencję: z jednej strony nie
>>>> uważasz norm za obowiązujące, z drugiej strony podpierasz się, że
>>>> istnieje obowiązek poinformowania o odrębnych przepisach wskazując, że
>>>> te same normy nimi są.
>>>
>>> Ale co tu uwazac. Masz jasno w Konstytucji napisane co jest prawem a co
>>> nie.
>>> Gdzie napisalem, ze normy nie sa obowiazujace ? Sa obowiazujace. Co
>>> wiecej, do niektorych producenci/uslugodawcy musza sie stosowac. Ale to
>>> nie oznacza, ze normy sa zrodlem prawa.
>>> Tak jak zrodlem prawa nie jest definicja metra czy kalendarz jaki
>>> okresla kiedy nalezy zmienic czas.
>>
>> Wiesz co, mylisz pojęcia 'źródło prawa' i 'norma prawna (przepis
>> prawny)'. Ta ostatnia nie jest oczywiście źródłem prawa, jest prawem.
>
> Ja nie myle. To Ty mylisz.
> Mowa nie o "normach prawnych" ile normach ISO.

Ale to ty piszesz o definicji metra i źródle prawa w jednym zdaniu, nie
ja, mieszając pojęcia. Źródło prawa to jedna sprawa a obowiązująca norma
(czy też jak wolisz przepis prawny, choć nie jest to do końca to samo)
prawna to druga.

-- 
Andrea|ASRock K7Upgrade880, AMD Sempron 2800@2340MHz, Pentagram QC-80Cu
1024MB DDR-400, Sapphire Radeon 9600 128MB, Samsung SyncMaster SM-960BF
Seagate Barracuda ST380021A 80GB, Western Digital Caviar WD2000JS 200GB
Pioneer DVR-111L, ModeCom 350GTF, Creative Audigy SE + Creative HQ-1700
Received on Wed Mar 28 13:20:11 2007

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Wed 28 Mar 2007 - 13:51:20 MET DST