W artykule news:euamaf$lno$1@srv.cyf-kr.edu.pl,
niejaki(a): . z adresu <a@a.org> napisał(a):
> Jeżeli nie był włączony ekran dłużej niż kilka tygodni, to to jest
> nawet korzystne, bo w tym okresie najczęściej uszkadzają się matryce
> LCD, chodzi o pojedyncze zgaszone piksele, i w ten sposób dostaniesz
> już przetestowany egzemplarz.
Często zdarzają się takie sytuacje, jak wyżej opisane, że w sklepie jest
jedna sztuka danego modelu komputera.
Najczęściej gdy jest to towar deficytowy. Sprzęt taki przed wstawieniem na
półkę jest uruchamiany i sprawdzany przez obsługę, aby dobrze prezentował
się.
Poza tym windows XP czy vista można zapieczętować odpowiednim
oprogramowaniem (SysPrep), tak aby wyglądał jak
przed pierwszym uruchomieniem.
W opisanym przypadku, gdy klientowi zależy na terminie, lepiej aby komputer
był sprawdzony wcześniej niż przy nim otwierany i okazuje się, że sprzęt nie
działa. Takie sytuacje również zdarzają się.
O laptopie powystawowym możemy mówić w sytuacji gdy jest to "pułkownik"
który dawno temu zniknął z oferty danej firmy.
Niektóre komputery (m.in IBM ThinkPad, tanie masowe modele tej funkcji nie
posiadają) mają wbudowane liczniki czasu od pierwszego uruchomienia,
pokazują ile razy bateria była naładowana.
Jeśli chodzi o pakowanie komputera z wystawy i sprzedaż jako takiego, który
nie był otwierany, proszę zwrócić uwagę w jaki sposób jest zaklejona folia.
Producenci pakują komputery folią z własnym logo, po otwarciu nie ma
możliwości jej ponownego naklejenia.
Sprzedawcy conajwyżej mogą zakleić to przezroczystą folią bez żadnego logo.
Komputery TOSHIBA mają tak zrobione pudełka, że podczas otwierania naklejka
jest rozdzierana, także zaklejenie jej przezroczystą taśmą klejącą od razu
rzuca się dociekliwemu klientowi.
-- pozdrawiam, TVSATReceived on Tue Mar 27 11:25:11 2007
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Tue 27 Mar 2007 - 11:51:25 MET DST