Zobaczcie, co znalazło się w poście news:etmua2$jl7$1@news.onet.pl
sygnowanym przez Michal AKA Miki, bo ja tu uderzę w politykę... w
polifonię... aaa polemikę!!
[ciach]
> Mozesz teraz sie przedzierac jako klient przez stosy papierow i po
> godzinie (jesli dobrze pojdzie) znajdziesz to co chcesz...
mam 2 kompy, zero paragonów, zero kart gwarancyjnych, zero stickerów
... A nawet jakbym miał to nie chciałoby mi się szukać
> mozesz tez korzystajac ze stickera stwierdzic jednoznacznie, gdzie byl
> kupiony, zawiezc tam towar zostawic i przy okazji zapytac, czy jest on
> jeszcze na gwarancji... odpowiedz u mnie masz w pare minut, nowy sprzet
> (lub zamiennik) dostajesz od reki (jesli jest na stanie)...
Ładny zwyczaj - szacuneczek - ale np. przeklejenie stickera z jednej kości
ramu na drugą nie jest problemem
> Wlasnie ten uproszczony system jest rzecza, ktora cenia sobie wieksze
> firmy - papierologie zostawiamy tylko na sytuacje sporne, normalnie
> poslugujemy sie tylko oznaczonym towarem.
Prywatni też (piszę z perspektywy użyszkodnika indywidualnego)
Nie każdy jest tak nawiedzony jak ja, że przepłaci 10% ale ma pewność, że
nie ma problemu z serwisem, zamiennikiem, kontaktem. Nie ma dla mnie
znaczenia, czy towar był testowany, zwrócony, czy jest fabrycznie nowy - ja
ufam Im, Oni ufają mnie.
Może sam sobie zbiję argument, ale kupuję w tym sklepie detalicznie od 1997
roku... i wracam z nowymi detalistami - więc może dekada przywiązania ich
tak determinuje do takiego a nie innego podejścia.
> Pozdrawiam
> Michal
-- pozdr, Filip Drunkenstein Prokurator Sądu Ostatecznego email (rot): s v y v c o q @ t b 2 . c yReceived on Thu Mar 22 22:40:07 2007
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Thu 22 Mar 2007 - 22:51:19 MET