Witam
Konfig:
-jakis tam athlon na s754
-plyta MSI K8N
-dwie kosci pamieci po 256
Komp normalnie dzialal az po wylaczeniu pewnego dnia dzieją sie takie
rzeczy:
Wciskamy power, rusza zasilacz, dysk i staje, nie testuje , nic nie
piszczy, procek sie nie nagrzewa, grzeje sie jedynie mostek na plycie
i to dosc mocno, moze nawet za mocno bo nie umiem palca utrzymac na
nim.
Oto co przetestowalem:
-pamieci, wkladalem jedna kosc , potem drugą, zero zmian
-zasilacz, napicia powyzej normy wiec dobry
-odbiopem dysk i inne niepotrzebne badziewia, zero zmian
-podmienilem karte graficzna, zero zmian
-wyjalem procek, obejrzalem i wyglada ok
Wiec wszystko wskazuje na procek lub plyte. Czy to że procek w ogole
sie nie nagrzewa wskazuje raczej na niego czy raczej na plyte ? Dziwne
ze cos sie spalilo bo wentyle wszystkie chodzą, nic sie nie
przegrzalo. Jak sprawdzic czy to plyta czy procek? W sumie nie mam nic
na s754 zeby podmienic, a jesli np to jest plyta to jest mozliwosc ze
wsadzajac nowego procka ten znow sie usmazy ? Co moglo spowodowac pad
procka lub plyty? jakies przepiecia w sieci chyba tylko mozliwe... ale
komp pracuje na dobrej listwie i dobrym zasilaczu...
Received on Wed Feb 28 10:45:10 2007
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Wed 28 Feb 2007 - 10:51:25 MET