Dziwna sprawa mnie spodkała.
Proste zlecenie reinstalacja systemu+oprogramowanie.
Padło na Win2k Pro - pikuś.
Po instalacji wszystkich programów, pozwoliłem sobie kilka godzin na
nim popracować dla pewności, że oddaje "stabilnie- o ile jest to
możliwe z tym systemem" pracujący komputer.
Wszytko chodziło cacy, żadnych zawiech, zmrożeń, dziwnego
spowolnienia.
Tym czasem po wstawieniu przez zemnie osobiście komputera do klenta
okazuje się, że trach już po kilku minutachh pracy zwiecha totalna.
Sprawdzam co się dzieje w logach: widzę że stery od świerzo
zainstalowanej drukareczki mają problem z komunikowaniem się ze
sprzętem - no to wio z nimi - usunięte. Mówię sobie teraz musi działać
jak należy, a tu niespodzianka: wiesza się o różnaych czasach, w
różnych odstępach czasu, w różnych aplikacjach - nie ma ani jednogo
wpisu w logach (ostrzeżeń, informacji) że coś jest nie tak.Próbowałem
porównać czym się rózni lokalizacja w której instalowałem i testowałem
ten komputer, od tej w której pracuje:
- drukarka (brak podczas testów)
- myszka na usb (ja używałem przy instalce i testowaniu myszki na PS2)
Dziś mam zamiar zmienić myszkę u klienta, ale jeśli to nie pomoże to
sam nie wiem.
Najdziwniejsze dla mnie jest to :
- brak w logach
informacji o resecie
- brak informacji o
konfliktach, błędach programów, hardwar`u
Nie miałem pojęcia, że komputer po całkowitym wczytaniu OS`a
pozostawiony sam sobie potrafi się zwiesić na amen.
Czytałem już o problemach z obsługą myszek na usb w NT`eku, ale tam
byly chociarz komunikaty/logi po których możnabyło szybko namierzyć
szkodnika.
Received on Wed Feb 21 15:40:08 2007
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Wed 21 Feb 2007 - 15:51:22 MET