Re: Kupienie niesprawnej płyty głównej

Włodzimierz Wojtiuk <wwojtiuq@wp.pl> wrote:

>> jest rynkiem - nie kupie tu to kupie u konkurencji - a na dodatek
>> stara domena - 1 niezadowolony klient to potencjalnie kilku kolejnych
>> straconych.
> (ciap)
> tak powinno być, ale bywa tylko czasem ... :(

            O, to to. Najgorzej jak do tego jeszcze brakuje konkurencji,
a lokalni przedsiebiorcy staja na glowie przede wszystkim by nie wpuscic
duzych sieci sprzedazy i bronia ukladu (modne ostatnio slowo) na wszelkie
sposoby (np: sytuacja - sa dwa sklepy elektroniczne, ale oba naleza do tego
samego wlasciciela i praktycznie podsylaja sobie klientow. Oferta marna
(szukalem przejsciowki CF-IDE, patrzono na mnie jak na kosmite - "ten to ma
chore pomysly") ceny z kosmosu i postawa troche w stylu "I co pan nam
zrobi. Pojdzie do konkurencji :>". IV RP Ludowa w pelnym rozkwicie.
Pozostaje tylko Allegro itp., ale Poczta Polska dzielnie pracuje nad tym
by sie odechciewalo - ceny coraz wyzsze, przesylki coraz wolniej docieraja,
czesto 4-5 dni priorytety, co jeszcze rok-dwa lata temu nie mialo miejsca -
praktycznie zawsze byly na nastepny dzien nadane przed 16.
 
> No właśnie, tylko to nie na grupę dyskusja; quasirynek (UE przecie) i
> strefa "B" czyli gorsze produkty (usługi)... a może ja mam paranoję...

   Dorzuce od siebie - "oraz wyzsze ceny za te same albo gorsze produkty"
- chocby elektronika.

> (tylko dlaczego, co światlejsze kobiety prowadzące dom, dalej kupują
> proszek do prania u niemca? Hę?)

            Hmmm, cos w tm jest, bo w domu tez jesli ktos akurat jest przejazdem
przez Niemcy to proszony jest o kupno proszku. W czasie ostatnich MS przy
dluzszej bytnosci w Monachium widac bylo golym okiem po jednorazowym praniu
roznice miedzy niby tymi samymi proszkami - stare ubrania wygladaly o niebo
lepiej juz po jednym razie.

-- 
Pozdrawiam, Michal Bien 
mailto:mbien@mail.uw.edu.pl
#GG: 351722 #ICQ: 101413938 
JID: mbien@jabberpl.org