Re: Nagrywarka LG-GSA4166B i Serwis LG

Autor: Eneuel Leszek <prosze_at_czytac.fontem.lucida.console9>
Data: Thu 28 Sep 2006 - 08:26:30 MET DST
Message-ID: <effqn2$nk$1@news.task.gda.pl>
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"

"MadMan" 9y48jp6fplun$.1f4cnhb6yn0j6$.dlg@40tude.net

> > O ile taki NEC dorobił się w ciągu dwóch lat chyba kilkunastu modeli,
> > w tym i malujących -- Toshiba jakoś zamilkła...

> Bo teraz Toshiba nazywa się "Samsung". Toshiba sprzed 3 lat była OK, ja
> mam ich ostatni (podobno) dobry czytnik, który pracuje bardzo
> kulturalnie, a któremu niestety padają już lasery i nie czyta niektórych
> płyt.

I co z tym fantem robić? W ZETO Białystok pracują ludzie, którzy zachowują
się jak niespełna rozumu, przez co nie można z nimi rozmawiać

  (trudno im nawet ustalić porę, kiedy można tam z kimś porozmawiać -- ostatnia
  wizyta ujawniła, że jest to godzina ósma rano lub przedział pomiędzy ósmą
  i ósmą trzydzieści, wcześniejsze wizyty ten zakres uściślały ;) konsekwentnie;
  ponad pięćdziesięciominutowe oczekiwanie na tego kogoś :) nie przyniosło
  rezultatu -- w dobie telefonów komórkowych człowiek jest nieuchwytny, a nikt
  poza nim nic nie wie -- wszyscy tam ,,tylko pracują'')

którzy powołują się na ,,prawo'', dzięki któremu moja gwarancja ma wartość
żadną. Oczywiście jest to ich wewnętrzne prawo, na dodatek prawo, którego
jakiejkolwiek podstawy nie podają. Chyba pozostaje jedynie droga sądowa.

Jest i pozytywny motyw -- już nie pytają o ,,aspi''. ;) Może za ćwierć
wieku będą nawet cokolwiek wiedzieli na jakikolwiek temat. :)

Inna sprawa, że chwaliłem Toshibę, więc i zasłużyłem na takie traktowanie.
(bo zapewne przeklinali mnie ci, którzy ją kupili po moim wychwalaniu)

Czytnik Toshiby (który mam) pochodzi sprzed prawie czterech lat. I jest OK.

E.
Received on Thu Sep 28 08:40:07 2006

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Thu 28 Sep 2006 - 08:51:34 MET DST