Re: Jak to z FATem jest czyli...

Autor: Radosław Sokół <Radoslaw.Sokol_at_polsl.pl>
Data: Wed 27 Sep 2006 - 14:45:59 MET DST
Message-ID: <efdrqt$8b3$1@polsl.pl>
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed

Michal Kawecki napisał(a):
> Mogę Cię pocieszyć, że pod Linuksem szanse na odzyskanie plików z
> uszkodzonej partycji, bądź choćby tylko plików skasowanych, są w ogóle
> niewielkie już z założenia. Pod tym systemem dane trzyma się w dwóch

No, to też zależy od systemu plików. Po pierwsze z takiego
ext3 jest generalnie trudno utracić dane tak, jak w przypadku
FATu. Po drugie, narzędzi naprawczych jednak trochę jest.
Nawet można odpalić system z płyty instalacyjnej i tam
przeglądać co się dzieje (i naprawiać).

Z systemami typu ReiserFS już jest gorzej, błędy się zdarzają
a narzędzi praktycznie nie ma.

> miejscach - w oryginale i... w kopii zapasowej ;->.

To jest zasada obowiązująca wszędzie ;-)

Generalnie im bardziej skomplikowane systemy plików, tym
bardziej odporne na uszkodzenia (bo jest transakcyjność,
dwustronne linkowanie, większa nadmiarowość), ale też
trudniejsze w odzysku po zupełnie paskudnych awariach
(nadpisanie, uszkodzone sektory, poszatkowanie jakieś).
FAT przy całej swej banalności i awaryjności jest względnie
prosty w analizie, choć oczywiście nawet proste błędy mogą
okazać się nienaprawialne w efekcie.

-- 
|""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""|
| Radosław Sokół  |  http://www.grush.one.pl/              |
|                 |  Administrator, Politechnika Śląska    |
\................... Microsoft MVP ......................../
Received on Wed Sep 27 14:50:09 2006

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Wed 27 Sep 2006 - 14:51:31 MET DST