Re: Jak to z FATem jest czyli...

Autor: Radosław Sokół <Radoslaw.Sokol_at_polsl.pl>
Data: Wed 27 Sep 2006 - 08:27:06 MET DST
Message-ID: <efd5ju$1qj$2@polsl.pl>
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed

Menu napisał(a):
> czy da się odzyskać pofragmentowane pliki?

Tylko jeżeli odpowiadający im łańcuch FAT jest nieuszkodzony.

Bez FATa można co najwyżej ręcznie przeglądać dysk i szukać
kolejnych klastrów, co też nie zawsze jest w ogóle możliwe...
Pomijam sensowność i czasochłonność.

> Czy w FATcie jest zapisana informacja o każdym kawałku pliku i jeśli FAT jest
> zamazany to plik jest nie do odzyskania? (Pomijam metody prób i błędów.) Czy

Tak. FAT zawiera numery kolejnych klastrów i to tylko w
jedną stronę (od początku do końca). Wystarczy uszkodzenie
jednego wpisu FAT, a od tego miejsca dane w pliku są w
zasadzie stracone. Uszkodzenie pierwszego wpisu FAT
niszczy praktycznie plik.

> może kawałki wiedzą do jakiego pliku należą tylko trzeba je umiejętnie
> posklejać? Czy może na końcu jednego kawałka jest info gdzie się znajduje
> kolejny kawałek?

Nie, nie jest.

Dlatego właśnie FATa nie należy od paru lat po prostu używać.

-- 
|""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""|
| Radosław Sokół  |  http://www.grush.one.pl/              |
|                 |  Administrator, Politechnika Śląska    |
\................... Microsoft MVP ......................../
Received on Wed Sep 27 08:30:07 2006

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Wed 27 Sep 2006 - 08:51:38 MET DST