Marek L. napisał(a):
> Hehe, tylko nie gowniarz :) troche juz wiosen mam za soba. Chodzi o to zeby
> mi wymienili na nowy, ten juz zmula. Jak naprawia to wszytko jest w
> porzadku ale na krotko. Nie jestem zadowolony z niego a wymienic na nowy
> nie chca. Komputer firmowy, juz leciwy.
Jak masz net i zasyfione tempy bo nie przekierowales do jednego folderu
(stad ich nie czyscisz) to zaczyna mulic bo dysk jest zapchany i
pofragmentowane sa dane. Defragmentujesz go wogole? Sprawdzasz ile
rezydentnych programow dziala w tle etc?
Jesli komputer ma kieszen na dysk twardy to ja wyjmij i popros kogos ze
szczupla reka niech przecisnie tamtedy reke i popstryka po plycie
glownej piezo z zapalniczki. Najlepiej jak jest wlaczony to wyrzadzisz
wiecej szkod. Plomby zostana a serwiserzy sie nie dopatrza uszkodzen
fizycznych. Pytanie tylko co zrobisz jak dostaniesz nowy i znowu zacznie
Ci "mulic" za jakis czas? :)
Pzdr, OMSON
P.S. Niezly desperat z Ciebie! :) :)
-- Pesymista widzi ciemny tunel. Optymista widzi światełko w tunelu. Realista widzi światło nadjeżdżającego pociągu. Maszynista widzi trzech kretynów na torach.Received on Tue Sep 19 10:45:09 2006
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Tue 19 Sep 2006 - 10:51:19 MET DST