Re: Ukruszony rdzeń procesora

Autor: Michal Bien <mbien_at_uw.edu.pl>
Data: Tue 06 Jun 2006 - 19:10:28 MET DST
Message-ID: <Xns97DAC30DF8211mbien@127.0.0.1>
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2

Slawek <grupy@vp.pl> wrote:

> No tak, ale też nie będę wiedział czy nie odpalił bo ja coś sknociłem
> czy już był trup:) Zresztą chyba jak zachowam ostrożność to nie jest to
> bardziej wrażliwe niż surowe jajko i się krzywda mu nie stanie:)

            Pewnie. Wystarczy byc ostroznym. Wiekszosc tych ukruszen to wynik
pospiechu lub niedbalstawa [znam czlowieka instalujacego procesory przy
zalaczonym napieciu standby z ATX a potem narzekajacego na kontrole
jakosci i ze "nie robi sie juz takich CPU jak kiedys, bo zdarza sie ze sa
uszkodzone od poczatku"]. Jak sie obawiasz o bartona [dosc drogie i rzadkie
juz] to zaloz coppershima [byle rowno].
Acha - jesli nie masz doswiadczenia z instalowaniem wentylatorow na CPU z
odslonietym rdzeniem to sugeruje pierwszy raz przeprowadzxac ta operacje na
plycie glownej polozonej wygodnie na stole. Lepiej widac czy nie zakladasz
pod zbyt duzym katem, masz lepsze pole manewru i dostep do gniazda, nie
spieszysz sie tak. Pozniej dopiero plyte glowna z zainstalowanym juz CPU
zamontuj w obudowie.

-- 
Pozdrawiam, Michal Bien 
mailto:mbien@mail.uw.edu.pl
#GG: 351722 #ICQ: 101413938 
JID: mbien@jabberpl.org
Received on Tue Jun 6 19:20:06 2006

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Tue 06 Jun 2006 - 19:51:04 MET DST