Noodles <noodles@gazeta.pl> wrote:
> Czy na pewno sprzęt który psuje się po jakims czasie
> od zakupu jest niezgodny z umową
Na pewno. Nie ma co do tego watpliwosci zarowno w teorii
jak i w praktyce orzeczniczej. Ustawa jest o kant d*y potluc
[po cholere bylo uchylac w obrocie konsumenckim rekojmie majaca
~2k lat i obrosla w praktyke oraz orzecznictow zastepujac takim
gniotem to inna sprawa. Jak zwykle podparto sie UE i dyrektywa
modelowa].
Oczywiscie powyzsze dotyczy sytuacji gdy niezgodnosc z umowa,
a co za tym idzie wadliwosc towaru ktora ujawnila sie w trakcie
jego uzywania tkwila we wlasciwosciach samego towaru - kiepskiej
jakosci komponenty, zly montaz itp. W koncu masz podstawy zakladac,
ze towar nie rozpadnie Ci sie/wyzionie ducha niebawem po zakupie.
> ? Umowa ze sprzedawcą dotyczy sprzedaży przedmiotu sprawnego,
> pozbawionego wad, posiadającego parametry i funkcje deklarowane przez
> sprzez> sprzedawcę. Jesli przychodzę ze sprzetem do domu, sprzet działa,
> nie ma żadnych wad i posiada parametry i funkcje które powinien
> posiadać to znaczy że jest zgodny z umową. A jesli po miesiącu się
> zepsuje to nie znaczy że przestał być zgodny z umową.
> Sprzedawca zawierając ze mną umowę sprzedaży/kupna nie zapewniał mnie
> że sprzęt nigdy sie nie zepsuje. Skoro sie zepsuł to kwalifikuje się
> do naprawy gwarancyjnej (o ile posiada gwarancję). Niezgodność
> z umową dotyczy sytuacji gdy w zakupionym przedmiocie pojawią
> się wady których nie było widac w momencie zakupu albo gdy
> posiada inne parametry/funkcje niż zapewniał sprzedawca.
> Chyba że się mylę ?
Odcztales ustawe literalnie w szczegolnosci art. 4 ust. 1.
Ale przy takiej interpretacji nie mialyby sensu pozostale zapisy - chocby
katalog uprawnien z art. 8. Jak mozna mowic o naprawie lub wymianie na nowy
w takiej sytuacji? Przy Twoim stanowisku jedyna mozliwym rozwiazaniem
bylaby _ZAMIANA_ na towar zgodny z umowa lub zwrot ceny towaru, ewentualnie
obnizenie ceny, ale na pewno nie naprawa lub wymiana na nowy. Ustawa jest
napisana [a wlasciwie przepisana/przetlumaczona] po prostu zle - co do tego
nie ma watpliwoci. Takie sa skutki przyjmowania aktow prawnych tlumaczonych
na kolanie z dyrektywy unijnej wprowadzajac niejasnosci w tlumaczeniu i nie
komponujac jej z calym systemem prawa. To ze przywrocenie do stanu zgodnego
z umowa poprzez naprawe w przypadku uszkodzenia towaru z przyczyn tkwiacych
w nim samym wynika posrednio rowiez z faktu, iz ta nieszczesna "zgodnosc z
umowa" zastapila rekojmie w obrocie konsumenckim. Wiele rzeczy nie ma
gwarancji jako takiej [jest przeciez fakultatywna] i inaczej nabywca
pozostawalby bez ochrony po uchyleniu obowiazywania rekojmi.
-- Pozdrawiam, Michal Bien mailto:mbien@mail.uw.edu.pl #GG: 351722 #ICQ: 101413938 JID: mbien@jabberpl.orgReceived on Sat May 6 02:30:14 2006
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Sat 06 May 2006 - 02:51:03 MET DST