Re: Czy spalony procesor moze uszkodzic plyte??

Autor: lukasz sczygiel <gdzies_at_daleko.pl>
Data: Sat 08 Apr 2006 - 20:03:31 MET DST
Message-ID: <e18u10$brk$1@nemesis.news.tpi.pl>
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed

ollie napisał(a):
> Witam
> Pare dni temu kupilem plyte asrock k7s8x a do niej athlona 1000 (7,5x133).
> Po zamocowaniu procka, ramow (2x256mb ddr 400) grafiki na agp i dysku
> wszystko wydawalo sie ok, z tym ze przy probie instalacji windowsa xp komp
> samoczynnie sie restartowal w momencie rozpoznawania sprzetu i kopiowania
> plikow-czasem wczesniej czasem troche pozniej.... probowalem tez z ubuntu
> ale tylko raz udalo sie odpalic live cd ale po restarcie xp wciaz nie
> instalowal sie.
A radiator byl dobrze zamontowany? Pare razy spotkalem sie z sytuacja ze
radiator byl zamontowany odwrotnie i takie byly tego symptomy.

> Dzwonilem do goscia ktory mi owa plyte sprzedal i poweidzial
> ze musze mu odeslac plyte wraz z procesorem i pamieciami zeby mogl
> stwierdzic czy plyta jest sprawna czy nie (wspominal cos o biosie,
> przerwaniach itp). Tu pierwsze moje pytanie: czy rzeczywiscie jest
> to jedyna mozliwosc? czy konieczne jest wysylanie konkretnie moich
> podzespolow zeby sprawdzic dzialanie plyty?
>
Tez bym tak zrobil. Nigdy nie wiesz co ten po drugiej stronie kombinuje.
  Tak to jest z allegro.

> Teraz druga sprawa: wczesniej kupilem plyte dla znajomego msi kt3v 6712 i
> durona 850. Jako ze mialem wysylac swoja plyte zamocowalem w obudowie msi a
> do niej athlona, w biosie zmienilem czestotliwosc na 133x7,5 i wszystko
> hulalo. Rano wyciagnalem athlona, na jego miejsce wlozylem durona-chcialem
> wlaczyc ale nic-monitor sie nie uruchomil a po doslownie paru sekundach
> zaczelo smierdziec-na poczatku podejrzewalem monitor, dlatego wlaczylem
> ponownie, a pozniej zmienilem z powrotem na athlona i to samo-nie uruchomil
> sie i smierdzialo-wtedy zorierntowalem sie ze to z procka. Gdy wlozylem
> procki do innego sprawnego kompa z duronem 700 juz sie nie uruchomil ani na
> duronie ani na athlonie. No i kolejne pytanie: przypuszczam ze
> pytanie 'co sie moglo stac' byloby co najmniej tendencyjne ale naprawde nie
> mam pojecia.... wydaje mi sie niemozliwe zeby duron 850 puszczony na 1000
> mogl sie spalic zaraz po wlaczeniu kompa, a gdy pozniej jeszcze raz to
> podlaczylem , tylko juz nie w obudowie ale na stoliku i bez chlodzenia
> zauwazylem ze doslownie 2-3 sek od wlaczenia zasilania procek grzal sie tak,
> ze parzyl w palce. Chce isc z plyta do sprzedawcy, tylko mam pytanie: czy
> mam jakies podstawy zeby wnosic o zwrot kasy za uszkodzony procesor
> (procesory???)
Nie rozumiem w ktorym momencie co zniszczylo co.
Zakladasz ze procesor ktory dostales byl uszkodzony?

Jesli tak to wiedz ze uszkodzony procesor moze zniszczyc stabilizatory
napiecia na plyciei calkiem mozliwe ze reszte plyty w zwiazku z tym tez.
Jesli procesor ma zwarcie to spali stabilizatory. Jednak taki procesor
nie bedzie dzialal ani chwili poprawnie.
> Aha i jeszcze jedno, gdy umiescilem procka w plycie asrock bylo tak samo-w
> ciagu 2 sek mogl zagotowac wode-czy juz spalony procesor tez sie bedzie
> grzal?? a moze wina nie lezy po stronie plyty tylko zasilacza?? czy jest
> taka mozliwosc? zasilacza akurat nie mam za bardzo jak sprawdzic a nie bede
> eksperymentowal na plytach znajomych.
To normalne. Procesor wydziela moc na poziomie 40-100 wat wiec parzy w
palce jak lutownica transformatorowa....

> No i ostatnie pytanie: czy spalony procesor umieszczony w sprawnej plycie
> moze ja uszkodzic??
Tak.

Wyglada na to ze sam sobie zepsules nowe zabawki nieumiejetnie sie z
nimi obchodzac.

-- 
Lukasz Sczygiel
wstaw moje nazwisko@gmail.com
Received on Sat Apr 8 20:05:07 2006

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Sat 08 Apr 2006 - 20:51:07 MET DST