Dnia 2006-01-15 01:19:46, encja *latet* wymodziła przez port 119 co
następuje:
[...]
> Moze mam pechowy egzemplarz, ale to jest moj trzeci
> monitor tego samego typu - dwa pierwsze odeslalem
> do serwisu i wymienili je. Ten trzeci jest najlepszy z nich,
> zdaniem serwisu jest 100%, moim zdaniem wiele mu brak
> do idalu.
>
> Szczegolnie jak w pracy posiedze przed LCD i potem wracam
> do domu, to zawsze mam wrazenie, ze jest jakas mgla
> pomiedzy mna a ekranem - po prostu niedobor ostrosci.
>
Dobre monitory CRT generalnie mają znacznie wyższe wymagania co do karty
graficznej i kabla - wymagają na znacznie szerszego pasma wizyjnego, niż
LCD. Stąd wystarczy byle drobiazg (typu kiepski filtr RGB na wyjściu
karty), i obraz jest nieostry. Z tego samego powodu ostrość obrazu spada
ze wzrostem rozdzielczości i odświeżania (dochodzi do tego ograniczenie
rozmiarem plamki. Na monitorze LCD ostry obraz dostaniemy nawet na
badziewnej karcie. Na CRT na badziewnej karcie obraz będzie zawsze
badziewny ;) (Osobiście nic nie mam do Twojej karty;))
Ja także jestem sceptykiem, jeśli chodzi o LCD, ale nikt nie odbierze im
atutów - ostrości obrazu i rozmiarów. Uważam jednak, że naprawdę dobre
CRT bije na głowę LCD.
Dygresja - przecież to samo mamy w audio ;)
Współczesne popularne wzmacniacze oparte na zintegrowanych procesorach
dźwięku zalewają rynek. Ale każdy, kto posłuchał lampowego UHER'a na
dorych kolumnach, z bólem serca (ucha) patrzy na swoją piździawkę made
by Sony, czy inne Deawoo ;(. Myślę, że monitory CRT (ale tylko te
najlepsze) niedługo podzielą los wzmacniaczy lampowych - staną się
sprzętam dla koneserów ;)
-- pozdro... ____________________________________________________ [ |>|>|> sprocket | sprocket@sys.BezSpamu.pl ] [ Rafał Bartoszak | maile w HTML'u lądują w koszu ]Received on Sun Jan 15 09:40:19 2006
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Sun 15 Jan 2006 - 09:51:16 MET