Dnia 13.01.2006, o godzinie 09.05.26, na pl.comp.pecet, Eneuel Leszek
Ciszewski napisał(a):
>>> Moim zdaniem Nero jest co najmniej
>>> uciążliwym programem, czy raczej kombajnem. :)
>> Jeżeli chodzi o 7 to z pewnością. :)
> Zaczynali wesoło, ale później wzięły górę interesy i mylnie
> pojmowana ,,powaga'', ,,poważność'' i ,,odpowiedzialność''.
> Ja już z 6 wersją miałem kłopoty pod WME i z niektórymi pod
> szóstymi w ogóle, dlatego zrezygnowałem z Nero, czyli można
> powiedzieć, że usunąłem boga ze swego życia. :) Dzięki temu
> posunięciu -- zyskałem bodajże 600 MB wolnego miejsca, gdyż
> tyle zajmowały instalki i ,,aplikacje'' użytkowe
Nigdy nie sprawdzałem, ale jak wrócę do domu, to się skuszę. :) Celuję, że
koło 150-200MB będzie zajęte. :)
> Nie tylko życie bez boga Nero uważam za możliwe, lecz wręcz
> uważam za niemożliwe życie z tym bogiem na pokładzie...
Mnie uzależnił... :)
> Odkąd wypalam płyty przy użyciu EAC (Audio), CloneCD (część
> obrazków) i DVDDrcryptera (głownie obrazki ISO) liczba płyt
> nieudanych jest znikomo mała: :)
> Jakoś EAC i DVDDecrypter potrafią się pogryźć (chodzi tutaj
> mi o sterowniki powszechnie, acz mylnie, nazywane ASPI) tak
> że bezpośrednie nagrywanie Decrypterem po :) nagrywaniu EAC
> może okazać się fatalne -- to znaczy nagrywa się prawie nic
> na samym początku i płyta DVD nadaje się do wyrzucenia, ale
> poza tym jednym przypadkiem -- nie notuję żadnych strat, co
> cieszy. :)
A czym nagrywasz dane itd.?
-- Pozdrawiam, *Habeck* /Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/ - SchutzbachReceived on Fri Jan 13 10:15:12 2006
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Fri 13 Jan 2006 - 10:51:11 MET