Witam,
był sobie stary komputer i często nie chciał się uruchomić z powodu
klawiatury. Pomagało w tym przypadku poruszanie wtyczką PS/2. Dziś służy
jako serwer i ostatnio za każdym razem jest problem. Po uruchomieniu
słyszę jeden bardo krótki "pi", a za 2 sekundy krótkie "pi" co 1/3
sekundy. Nie pomaga szarpanie wyczką, klawiaturę trzeba wyjąć (w BIOS-ie
mam ustawione, żeby się nie czepiał o jej brak), uruchomić system i
wtedy dopiero mogę ją włożyć z powrotem. Po włożeniu klawiatura działa
normalnie. Co można z tym zrobić? Klawiatura jest potrzebna do
wyłączenia serwera, nie chodzi on cały czas, a ACPI też nie działa, bo
zadowoliłbym się naciśnięciem na POWER. Na dodatek gamoń nie chce się
wyłączyć, jak po restarcie zacznie testy w BIOS-ie, to dopiero naciskam
POWER i się wyłącza.
Received on Sun Oct 23 13:10:17 2005
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Sun 23 Oct 2005 - 13:51:14 MET DST