Mam takie cos jako zasilacz: Chieftec HPC-360-202DF.
To moj pierwszy zasilacz, ktory ma pstryczek elektryczek do odcinania pradu
wbudowany.
No i teraz robie akcje: zamykam Okienka XP, kiedy juz komp sapnie z ulga i
sie wylaczy to pstryczka na zasilce daje na pozycje O (wylaczony). Robie
tak, bo m.in. mam bardzo stara instalacje elektryczna bez 3 bolca i takie
tam, przezorny zawsze ubezpieczony.
W kazdym razie jesli sie zapomne i potem nie przelacze w/w pstryczka na
zasilaczu do pozycji I (wlaczony) ale wcisne Power na obudowie to.... na ok.
1 sekunde zapalaja mi sie diodki od Power On i diodka w kieszeni na hdd...po
czym wszystko zamiera :-/ (Tzn. trwa to zbyt krotko, aby ruszyl bios czy
hdd). Niemniej jednak troche mnie to niepokoi!
Czy to narmalne (tzn. w zasilce zostaje, gdzies w kondensatorach albo innych
takich jakies napiecie zmagazynowane) czy mam biec i wymieniac zasilacz, z
ktorego poza tym drobiazgiem jestem bardzo zadowolony poki co?
::F::
Received on Tue Oct 4 23:15:16 2005
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Tue 04 Oct 2005 - 23:51:04 MET DST