Re: Laptop Pentium 100 i USB na PCMCIA - �

Autor: Neas <neas_at_neas.invalid>
Data: Tue 30 Aug 2005 - 23:08:25 MET DST
Message-ID: <1212771.IbEo0mSsiX@latitude>
Content-Type: text/plain; charset=utf-8

Lukasz Sczygiel pisze:

> Jak wyzej. sprzet uzywany _musi_ byc w takim stanie. Jesli nie jest to
> prawie jak wygrana w lotka.

Eh, i będziesz się ciągle upierał, mimo że ewidentnie nie masz racji. Za
200-400 nie kupi się używanego, działającego P2 300 (chyba, że ktoś nie wie
co sprzedaje albo przed chwilą to ukradł), być może trafi się przy
odrobinie szczęścia na jakiś wyjątkowo zdezelowany egzemplarz za 400 zł,
ale to tez nie jest coś, co możnaby komuś polecać. Używalne P2 300-400 to
wydatek od 700 zł (zwykle 64 mb ram, dysk około 4 gb i słaba bateria) w
górę.

Po za tym teza jakoby taki sprzęt musiał być zdezelowany jest ewidentnie
fałszywa. Taki laptop ma prawo mieć trochę wytartą klawiaturę czy
touchpada, trochę ciemniejszą matrycę (wiadomo, świetlówka się wypala),
słabszą baterię czy np. drobny luz na zawiasach. Takie rzeczy są skutkiem
eksploatacji. Reszta, w przypadku oczywiście sprzętu markowego, to efekt
skrajnego nieszanowania sprzętu przez poprzedniego użytkownika.

> Ale zauwaz ze ja napisalem ze bedzie bez aku (albo z slabym) i w
> "zuzytym" stanie. Tyle ze dla mnie jesli laptok dziala i nie rozlazi sie
> w lapach to jest ok. Jesli ktos chce porzadny sprzet do warunkow
> polowych to rzeczywiscie za 400zl go nie kupi. Ale jako maly nie
> zagracajacy komputerek do domu lub do wozenia raz na tydzien
> akademik-dom jest MSZ calkiem ok.

> A za 300zl kupi laptoka tak na oko 2x lepszego niz ten p100 bo bedzie
> mial w nim PII 300 i usb ktora pragnie.

Otóż, jak już napisałem, nie kupi tego za 300 zł. Za 300 zł kupi P2, ale bez
dysku, pamięci, baterii i w kiepskim stanie. Nie wiem skąd bierzesz te
księżycowe ceny. Jeśli patrzysz na to co widać na Allegro, to zwróc uwagę
na fakt, ze nawet jesli patrzysz na cenę na kilka h przed końcem aukcji to
zwykle podskoczy ona jeszcze o ładne 100-200 zł albo więcej przez pozostały
czas.

> A w definicji allegro jest to ze sprzet trzeba sprawdzic naocznie i
> wlasnorecznie. Sam tak kupowalem sprzeta i mimo ze byl niekompletny to
> sluzy mi dzielnie do dzis. Posklejany, z zaslepka po pudleku z mydla,
> ale dziala.

Ja trochę kupowałem. Np. niedawno szukałem wspomnianego P2 366 na częsci.
Jako że kompletne szły absolutnie wszystkie, niezaleznie od stanu za ponad
700 zł, to wziąłem za 400 zł niekompletnego, bez procka, pamięci, dysku,
baterii, napędów itd. (i była to dobra cena) Niestety, jak się okazało
sprzedawca mnie oszukał co do stanu niektórych elementów, o które dokładnie
pytałem, więc odesłałem całość i dostałem zwrot kasy. Ostatnio znajomy
kupił podobnie niekompletnego P2 300 w podobnej cenie, tez na Allegro.

> Zauwaz ze inicjator watku mial p100 i za 150-300 zl chcial BT w niego
> wsadzic. Wiec jeczenie ze za tyle kupi kiepskie pII 300 jest MSZ troche
> nie tak? Mam troche racji?
> Zreszta Na pewno oczy i rozum ma i z rad ktore tu dostal cos sobie
> wykombinuje. I po to grupy dysk. sa :)

Twoja rada jest generalnie dobra, z tym że trzeba na to przeznaczyć około
700 zł minus to co dostanie za swoje P100. Naprawdę, przestań już opowiadać
bajki o P2 300 za 300 zł, nawet w skupie dają za taki sprzęt 500 zł bez
większego problemu, o ile jest w normalnym stanie (a potem oczywiście
sprzedają drożej i to sporo).

-- 
Neas, ?eas@?eas.pl, http://www.neas.pl
Received on Tue Aug 30 23:10:12 2005

To archiwum zosta³o wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Tue 30 Aug 2005 - 23:51:19 MET DST