Mam serverek DSL który to wisi na kaltce schodowej. Płyta w nim
firmy Abit - model BX 133-Raid . Problem w tym ze w biosie ustawiłem
zeby po odcięciu energii i ponownym podaniu płyta bootowała się.
W domu na "kozetce" jest wszystko w porządku tj. płyta realizuje tą
funkcję. Wszystko jednak bierze w łeb gdy ją zanoszę na klatkę zamykam
w metalowym pudle gdzie podłączona jest se switchem sieciowym i daje
nam wszystkim internet. Na początku myślalem że to wina metalowej
obudowy switcha która lekko kopała gdy ją dotykać i rury kanalizacyjnej
teraz jednak polączyłem ją z obudową całości, a to wszystko do rury
kanalizacyjnej - jako uziemienie.
Rezultat taki że już nie kopie, ale płyta dalej nie włącza się po
podaniu napięcia. Próbowałem podłączyć kondensator 100uF w te styki
króre się zwiera żeby uruchomić płytę - ale 10 sekund pracy i płyta
się wyłącza, a przyniesiona do domu włącza się po podaniu napięciaę
jak trzeba. Proszę szanownych grupowiczów o pomoc - nie mam zdrowia
latać i uruchamiać server pzry każdej burzy bo są skoki napięcia
zasilania i server się wyłącza.
Received on Thu Jul 28 18:15:14 2005
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Thu 28 Jul 2005 - 18:51:21 MET DST