Re: odbiranie laptopa ze sklepu

Markus Sprungk napisał(a):

>>Ależ ufam. Tylko mój sprzedawca nie powie mi, czy przy dłuższej pracy
>>touchpad mnie nie będzie irytować.
>
>
> A skąd sprzedawca ma to wiedzieć???????

Szkoda, że część sprzedawców nie wie pewnych rzeczy o sprzęcie.

A co do indywidualnych preferencji, to trzeba klientowi pozwolić sie
"namyslić". Kupując buty też je przymierzasz i możesz się zastanowić czy
chcesz czarne czy np. czerwone.

Na marginesie przypomina mi się pracownik banku, zachwalający mi jakieś
konto. Mówił o SSL i nie wiedział co to jest. To jako klient mam
wiedzieć? Akurat ja wiem, ale nie każdemu to coś mówi.

> Pewne odczucia wynikają z oceny subiektywnej. Kogoś będzie irytował zielony
> przycisk włączenia zasilania w notebokach Acera, inny będzie chciał
> koniecznie posłuchać jak głośny jest wentylator na karcie graficznej po 6
> godzinach ciągłej pracy. Sądzisz, że sprzedawca ma z każdym klientem
> prowadzić kilkudniowe testowanie każdego wyrobu? Matryca LCD może być
> właściwie oceniona dopiero po mniej więcej 30 minutach od włączenia

30 minut? O to luz, chętnie poczekam przy zakupie. Zobaczę czy nie ma
bad pikseli. bo z badpixelami jest u każdego inaczej. U jednego nawet
jeden w ciągu 30 dni jest powodem do skorzystania z gwarancji, a u
innego nie.
30 minut to niewiele. Komputer "kupowałem" 2 razy po 40 minut + odbiór
(a raczej dowóz do domu) i niestety powrót do sklepu, bo resety były.
Powód - zle ustawienia RAMu, o których nie wiedziałem.

Na koniec dodam, że wiem o czymś takim jak umiar. Nie będę "molestował"
sprzedawcy przez 8 godzin, nie będę testował jego sprzętu przez 3 dni.
Ale oczekuję _wyczerpującej_ informacji i odpowiedzi na moje pytania.

-- 
Proximus