Neas wrote:
> Trzeba być tez psychicznym, żeby wymagać bzdur od sprzedawców. W końcu ich
> czas tez kosztuje i takie zachowanie jest po prostu nadużywaniem ich
> uprzejmości.
Jakiej /uprzejmości/?? Przecież to jest "business" - tu nikt nikomu
"łaski" nie robi.. Taka sprzedaż jest umową dwustronną - i jak w
praktycznie każdej umowie to /same strony/ decydują jak daleko się
posuną/pójda na ustępstwa aby dopiąć swego i osiągnąć "consensus"
zarazem.. W prawdziwym handlu /nie ma/ czegoś takiego jak "bzdura" -
istnieje tylko kwestia /opłacalności/..
> Rozumiem, ze można przetestować taki sprzęt, ale nikt przy
> zdrowych zmysłach nie będzie tego robił dłużej niż kilka, ewentualnie
> kilkanaście minut.
Niestety z definiowaniem pojęcia "zdrowych zmysłów" do dziś dnia mają
problem nawet sami psychiatrzy - dlatego proponowałbym poprzestanie na
np. "powszechnie/większosciowo uznawane przez statystycznego
nabywcę/sprzedawcę".. Osobiście akurat nie wierzę w /dokładne/
sprawdzanie sprzetu w sklepie stresując się pod okiem sprzedawcy i
oczekujących innych klientów - wolę zrobić to na spokojnie już w domu..
Ale to nie zmienia faktu że wiele osób może być zupełnie odmiennego
zdania w tym temacie, i to tez jest jakiś sposób na podejście do zakupów..
Pozdrawiam
Received on Fri Jul 15 02:05:20 2005
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Fri 15 Jul 2005 - 02:51:11 MET DST