On Wed, 06 Jul 2005 13:54:50 +0200, "lev@k" <lew666SPAMBUSTER@op.pl>
wrote:
>wiesz przecieĹź Ĺźe Twoje maile sÄ
przesyĹane otwartym tekstem przez caĹy
>net, "mielone" po drodze przez róşne systemy typu "carnivore" i
>oczywiĹÄie wszelkiej maĹci "pasjonatĂłw cudzych danych" jesli tylko
>nadarzy siÄ "okazja".
Tak i dlatego jakbym miala cos scisle tajnego komus do przekazania,
pomyslalabym o jakims szyfrowaniu lub o innym sposobie komunikacji niz
internet.
Ale smieszne by bylo, abym sie przejmowala tym, ze jakis wielki
"pasjonat cudzych danych" przejmie list, w ktorym umawiam sie z
siostra na weekend, lub zwierzam sie komus ze to zycie jest do d***.
Jednak to, ze ktos moze sobie urzadzic wieczorny seans z czytaniem
tego mojego zbioru maili, ogladaniem zdjec itd... no ale mimo wszystko
tragedii w tym nie bedzie.
Liczylam, ze ktos mi tu odpowie, ze serwisanci przynajmniej podpisuja
jakis dokument, w ktorym zobowiazuja sie nie wnikac w dane na dysku.
Liczylam na to, ze sprawa jest jakos uregulowana. W koncu mam tez na
tym dysku najprawdopodobniej niezla baze danych osobowych i moj dysk
nie jest chyba w tym odosobniony.
-- SabinaReceived on Thu Jul 7 19:20:28 2005
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Thu 07 Jul 2005 - 19:51:05 MET DST