Re: zmiana dysku na "zywca"

Użytkownik "marek kowalski" <dos4fl@gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:da5vld$n0i$1@inews.gazeta.pl...
>> Jak masz jabłko, to nad czym się zastanawiać - IMO odmienność
>> lepsza... Jeśli cię tu uraziłem - przepraszam. Po prostu
>> wnerwiło mnie to, że niby o coś pytasz, a w zasadzie to nie.
>
> moja wina (osa;)) - po prostu mam teraz w domu blaszanke z
> winda xp i przezucam pliki z office na japko -
> zainstalowalem juz macdrive (zeby czytal hfs+),
> pecet musi byc praktycznie caly czas w sieci, wiec nie moge
> za bardzo go restartowac - a widzialem gdzies przelanczanie dysku
> bedacego w kieszeni "na zywa" bez restartu. kolega urzywal jakiegos
> programu...
>
> ale teraz chyba wychodzi na to, ze byla to jakias kieszen
> hot-swap...

Odłączanie kieszeni "na żywca" to nie tylko kwestia odpowiedniego
zdjęcia napięć z kieszeni. Trzeba jeszcze rozwiązać problem ew.
uszkodzeń systemu plików na tym dysku, a tu wszystko zależy od systemu
operacyjnego i... szczęścia. W systemach Windows zapis na dyskach jest
zawsze buforowany, a odpięcie dysku przed opróżnieniem bufora niemal
na pewno grozi rozjechaniem systemu plików. Pod XP buforowanie
domyślnie jest wyłączone - ale tylko dla dysków wymiennych (np. USB).

Kiedyś znalazłem maleńki programik służący do logicznego wyłączania
dysku w systemie przed próbą jego odpięcia "na żywca": Swap Manager
http://www.softhelp.cc/Swapx.html . Podobno dysk po takiej operacji
przeżywa ;-).

-- 
M.   [MS-MVP]
/odpowiadając zmień px na pl/