Hej,
Gdy wlaczalam komputer przypomnialam sobie, ze kabel od monitora nie
jest wsadzony do karty, wiec go wsadzilam, ale chyba poruszylam karta,
bo wyszla niezla kiszka...;) Mam XP, poczatek bootowania byl ok,
pojawialo sie logo xp, ale po chwili monitor gasl, przechodzil jakby w
stan czuwania, a dysk dzialal nadal jakby sie wszystko ladowalo.
Wcisnelam alt+F4 i na czuja wcelowalam w wylacz komputer. Komputer
rzeczywiscie sie wylaczyl. Zrobilam reinstalke systemu i niby wszystko
wrocilo do normy, ale grafika dziala bardzo wolno (np strony skacza) i
nie da sie zainstalowac sterownikow (opcja nieaktywna). Mam karte
GeForce MX 440 64MB, otworzylam obudowe i okazalo sie, ze wiatraczek nie
dziala. Karta na pewno juz dobrze siedzi na plycie.
Co mam robic, pomozcie prosze!!
Aga
Received on Mon May 23 14:55:23 2005
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Mon 23 May 2005 - 15:51:21 MET DST