http://www.gliwice.naszemiasto.pl/wydarzenia/386880.html
Na 600 złotych grzywny i 200 zł z tytułu postępowania sądowego została
skazana firma Monell z Katowic, zajmująca się sprzedażą sprzętu
komputerowego. Spośród czterech punktów oskarżenia Sąd Rejonowy uwolnił
firmę jedynie z zarzutu "wprowadzania do obrotu handlowego towaru nie
posiadającego odpowiedniej informacji w języku polskim".
Pozostałe punkty oskarżenia obejmowały:
* wprowadzenie do obrotu towarów nieoznaczonych nazwą i adresem
importera, bez podstawowych informacji handlowych;
* nieprawidłowe oznaczenie miejsca prowadzonej działalności gospodarczej;
* nieprawidłowe oznaczenie ceną towarów przeznaczonych do sprzedaży.
- Sąd uznał, że zarzuty postawione przez inspekcję handlową po dokonanej
kontroli znajdują uzasadnienie - mówi oskarżyciel mgr. Andrzej Wigóra. -
Dyrektor Monellu z całą pewnością odwoła się od wyroku.
Nieoficjalnie wiemy, że dyrekcja firmy zamierza odwołać się do NSA.
Swojego zadowolenia nie ukrywa prezes Stowarzyszenia Poszkodowanych
przez Monell Jan Badura. - Wyrok nie jest wysoki ale pokazuje, że firma
pana M. nie jest bezkarna - mówi. - Stowarzyszenie również zamierza
wkroczyć na drogę sądową. Pozew jest już gotowy. Członkowie
Stowarzyszenia ustalają jeszcze szczegóły.
Tymczasem Monell niezrażony procesem wypuścił nową serię ulotek
reklamowych. Tym razem w promocji oferuje już nie eurodotacje i
najniższe raty, ale "wczasy dla dwóch osób gratis!" Na ulotce widnieje
również niezmiennie płaski 17-calowy monitor, który tym razem nie został
włączony do promocji. Mimo wszystko ostrzegamy klientów firmy: uważajcie
co podpisujecie - diabeł tkwi w szczegółach.
Received on Tue Mar 1 13:45:30 2005
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Tue 01 Mar 2005 - 13:51:03 MET