Witam.
-- Mam problem z monitorem AOC FT700. Po miesiącu bezawaryjnej pracy zaczął wydawać dziwne dźwięki. Dosłownie syczał i piszczał przez 10-20 minut po włączaniu. Zmiany częstotliwości odświeżania wpływały na czas trwania "muzyczki". Poguglowałem trochę po grupach i dowiedziałem się, że przyczyną może być jakaś cewka odpowiedzialna za kontrolę strumienia elektronów zapodawanego obrazu. Zgłosiłem to do serwisu i już następnego dnia pojawił się kurier, który felerny monitor odebrał. Po tygodniu odebrałem monitor. Odczekałem czas potrzebny na "dostosowanie się" AOC'a do temperatury pokojowej i podłączyłem go. I tu zonk. Po 10 minutach obraz zaczął nietypowo falować po bokach ekranu. Fale o rozmiarach ok. 25% (po obu stronach = 50% powierzchni w ogóle) miały barwę czarną. Wyglądały jak "śnieg" na rozstrojonym odbiorniku TV. Postanowiłem jednak sprawę przeczekać, ponieważ byłem w trakcie instalacji systemu i stwierdziłem, iż może pod Win coś się zmieni. Monitor pochodził jeszcze z 30 minut bez jakichkolwiek objawów. PO tym czasie - obraz padł. To co wyświetlał monitor przebiło wszystko. Śnieg barwy czarnej zakrywał _całą_ powierzchnię ekranu. Odczytanie czegokolwiek stało się niemożliwe. Zacząłem podejrzewać uszkodzenie karty graficznej (reinstalacja systemu podyktowana była całkowitym padem dysku). Testowałem więc moje felerne urządzenie na kilku kompach. Skutek ten sam. Nie zależnie od Osa, czy grafiki. Rozdziałka, ani częstotliwość wpływu nie miały na cokolwiek. Obrazu - niet. Znów zgłosiłem sprawę do serwisu. Tym razem e-mailem. Przy okazji zapytałem, dlaczego w dostarczonym kartonie nie znalazła się karta gwarancyjna i jakiekolwiek info o naprawie. Jak się okazało: podobno nie dosłałem im karty gwarancyjnej, a jedynie kopię takowej. Niestety w toku dalszego śledztwa (sklep Logos) ustaliłem, iż dystrybutor monitorów AOC nie dostarcza właściwych kart gwarancyjnych do swoich produktów. (serwis wymaga tekturowej karty gw. z kolorowym logo, a sklep od dystrybutora otrzymuje jedynie kserokopie ww. na cieniutkim papierze). Serwis zdecydował się jednak towar przyjąć i kurier po niego przybył jakiś tydzień temu. Dnia dzisiejszego wysłałem e-maila do serwisu z zapytaniem o postęp naprawy mojego monitora. W odpowiedzi otrzymałem: "Witam, jak do tej pory monitor pracuje poprawnie bez żadnej naprawy czy regulacji." Poczułem się nieco zdezorientowany. Czy ktoś ma pojęcie, co z tym monitorem jest nie-tak? Chwilowo rozważałem niestabilność zasilania (w końcu akademik), ale żadne inne urządzenia elektryczne problemów nie mają. A monitor był podłączany do gniazdka jako jedyny (+ stacja oczywiście). -- z góry THX za sugestie wszelakie: fenixproductionsReceived on Mon Feb 28 20:20:19 2005
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Mon 28 Feb 2005 - 20:51:35 MET