Re: czy ktos slyszal o podbnym przypadku ....

Autor: Sniper <sniper10000_at_poczta.onet.pl>
Data: Mon 11 Oct 2004 - 10:54:09 MET DST
Message-ID: <tf333yzjf2jj$.dlg@powered.by.sniper>
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"

*webmajsterek* napisał:

> 1. czy ktos slyszal o przypadku zeby w napedziedzie CDROM [...]
> plyta CDRom sie rozpadla na kawałki ???

Mi to się zdarzyło kilkanaście razy w kilku różnych napędach,
głównie LG, Samsungach i Lite-ON-ach. Najwięcej ofiar pochłonęła
nagrywarka Lite-ON LTR52246S. Nigdy nie były to płyty uszkodzone.
Zwykle rozrywało nóweczki, świeżo po wyjęciu z opakowania. Na jakość
płyt jestem uczulony; zawsze je oglądam i nigdy nie wkładam płytek
które mają jakiekolwiek pęknięcia czy wyszczerbienia.

Efekt jest taki, jakby wybuchła ci potężna petarda w napędzie.
W większości przypadków podczas tego wybuchu zostaje wyrwany przód
od szufladki. Czasami potrafi tak przywalić, że rozerwie go na
strzępy. W najbardziej brutalnym przypadku wyrwało mi cały przedni
panel - jego ponowne zamocowanie wymagało już użycia kleju.

Jeśli w chwili wybuchu ktoś znajduje się przed takim napędem, może
poważnie ucierpieć - odłamki płyty lecą z tak potężną siłą, że
mogłyby zdrowo pokaleczyć. Zawsze bardzo ciężko jest po czymś takim
posprzątać. O ile plastikowe kawałki można jakoś pozbierać, o tyle
fruwającą, maksymalnie naelektryzowaną warstwę aluminiową czasami
trzeba zeskrobywać - tak się skubana przykleja. Jeszcze gorzej jest
wyczyścić wnętrze napędu, bo plastikowe kawałki bardzo często
powbijają się we wszelkie uszczelki i szczeliny a aluminium obkleja
dosłownie wszystko.

> czy jak sie plyta rozpadla w napedzie to wina napedu czy plyty

Wina stoi po obu stronach. Czasami trafiają się płytki o słabszej
wytrzymałości - wcale nie muszą być pęknięte; wystarczy że są źle
wyważone i problem gotowy. I wcale nie chodzi tu o najtańszych
producentów. Mi pękały najdroższe płyty TDK, Verbatim, BASF/EMTEC,
Dysan itp.

Obecnie produkowane napędy też jakością nie grzeszą. Przede
wszystkim w wielu modelach jest kiepski system stabilizacji płyty.
Dodatkowo coraz tańsze silniki i układy sterujące w ogóle nie
kontrolują prędkości obrotowej podczas rozkręcania takich płyt.
Efekt jest taki, że po włożeniu płyty do napędu, silnik w bardzo
krótkim czasie rozkręca ją osiągając prędkość grubo przekraczającą
nominalne 52x i dopiero po osiągnięciu swojego maksimum spowalnia do
zaprogramowanej wartości. Płyta jest narażona wtedy na ogromne
przeciążenia i jeśli dodatkowo wpadnie w wibracje z powodu słabego
dociśnięcia w mechanizmie stabilizującym, może zostać rozerwana na
strzępy. Większość płyt, które mi rozerwało, wybuchała zaraz po
włożeniu napędu.

-- 
     \^^^^/             Pozdrawiam, Sniper              \^^^^/
    ((.)(.))      Po przeczytaniu spal ten list!        (@  @)
---OOO-()-OOO-----------------------------------------OOO-()-OOO---
Received on Mon Oct 11 10:55:21 2004

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Mon 11 Oct 2004 - 11:51:22 MET DST