> Mam w/w twardziela i coś z nim jest nie tak.
> Dwukrotnie utracił dane o rozmieszczeniu partycji i piszczał przy pracy,
> jakby coś bardzo szybko się o siebie ocierało jakby taśmę wciągało w
> kaseciaku. :-))
> Po czym odzyskałem dane, wyczysciłem go do zera,
> od nowa utworzyłem te same partycje, w tej samej kolejnosci
> i przegrałem te same dane z powrotem.
> I zwariowałem...
> Nic nie brzęczy, nie piszczy.
> Kupiłem teraz Maxtora 160 i chcę sprzedać tą 80-kę,
> ale nie wiem , czy sprzedawać go jako sprawny?
> Pod Partition Magic 7.0 i Paragon Hard Disk Menager nie wyskakują żadne
> problemy
> skanowanie dokładne i zwykłe skanerem ( z WIN98SE ) też nic nie pokazuje.
> Czy jest może jakiś programik(jakaś metoda), który mógłby mnie -
> ostatecznie - utwierdzić
> w przekonaniu, ze dysk ten działa(lub nie)?
> Dajcie znać - jak Wam cosik "wpadnie" do głowy - w tym temacie.
>
Acha!
HDD regenerator - nie wykrywa błędów.
I jakaś narzędziówka Seagate - też.
Pzdr.:
kuba pajchiwo
Received on Fri Oct 8 09:15:22 2004
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Fri 08 Oct 2004 - 09:51:06 MET DST