Wyjąłem kartę graficzną i wsadziłem ponownie mozliwie najlepiej. Dokręciłem.
I nic nie pomogło.
Komp nie uruchamiał się...
Jednak lekkie poruszenie kartą pomogło. Po zresetowaniu zadziałał.
Ciekawe, że po tym moge już cały dzień włączać i wyłączać, i już chodzi za
każdym razem.
A rano znowu nic. :-(
Karta grafiki gdzieś niekontaktuje czy co? Jakiś zimny lut czy cos tam
takiego?
pzdrw
Arek
> Jeśli pomaga telepanie komputerem, proponuję, żebyś spróbował
> ściągnąć obudowę i podociskać (podokręcać) wszystkie podzespoły i
> wtyczki. Może coś się poluzowało i jakiś niekontakt powstał. Tylko
> procesora nie dociskaj :)
Received on Tue Jul 27 14:10:18 2004
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Tue 27 Jul 2004 - 14:51:26 MET DST