Re: Odzyskiwanie Danych

Autor: szankiel <szankiel_at_interia.pl>
Data: Tue 20 Jul 2004 - 10:14:41 MET DST
Message-ID: <cdik83$6rd$1@atlantis.news.tpi.pl>

[....CIACH]

> Co - znaczy? ;-)
> Twoim dyskiem będą się zajmować służby specjalne? ;-))

Nie, aż tak dobrze ;-> nie jest :-)
Poznałbym kilku agentów..:-))
Szkoda ;->

> Żadne sposoby software'owe nie pomogą, jeśli sektory są czyste.
> Odzyskiwanie danych polega wówczas na przełożeniu talerzy do osobnego
> urządzenia, które potrafi odczytać ślady po danych, całkowicie
> nieczytelne dla niezbyt wrażliwych standardowych głowic w dysku. Tyle że
> to urządzenie jest na tyle drogie, że mało kto (w Polsce) może sobie na
> nie pozwolić, a odzyskanie danych kosztuje majątek. Domyślam się, że nie
> pracujesz w ABW i nie jest to dysk służbowy? ;-).

No musiałbym być dubeltowym kretynem
(bo po 'pierwsze primo' pracujac tam powinienm bym był znać odpowiedzi
lub przynajmniej adres pokoju służb w innym wydziale,
które te odpowiedzi znałyłyby były,
po 'drugie primo'
w tak "otwarty" sposób będąc pracownikiemABW
pytać jak usuwać dane...???
Nie nie jestem.
Patrz niżej

> > Domyślam się że polecasz metodę wrzucenia dysku do kratera
> > czynnego wulkanu albo interwencję kwasem.
> > Ba, to na pewno skutkuje...
>
> Na pewno. Podobnie jak młotek. Skoro jednak poświęcasz swój czas na
> wyczyszczenie talerzy, to znak że jesteś zwykłym prywatnym jego
> użytkownikiem, nieco tylko przewrażliwionym na punkcie bezpieczeństwa, i
> zamierzasz odzyskać parę złotych sprzedając ten dysk dalej. IMO.

Zgadza się, niemniej chciałem swoją "alergię bezpieczeństwa"
nieco wzbogacić (wiedza) i dowiedzieć się jaka
jest skuteczna metoda na "wyczyszczenie" HDD?
Przecież kupując dysk twardy w sklepie dostaję go w "dziewiczym stanie"
Sektory są czyste bez śladów danych, prawda?
Chciałbym przywrócić ten stan bez zniszczenia talerzy.
Jak to zrobić? (teoretycznie nie chcę nikomu "chleba" zabierać :-))) )
'Write zeros' chyba za mało?

> >> Pozdrawiam wszystkich potrafiących odczytać choćby jeden plik z
> >> *jednokrotnie* - w dowolny sposób - nadpisanego dysku ;-)).
> >
> > O, nikt nie mówił ze jednokrotnie.
> > U mnie ten "proceder" zamknął się 32 razami.
> > (różne wzorce).
>
> Rozumiem, że po "pierwszym wzorcu" byłeś jeszcze w stanie dane odczytać?
> ;-))

No cóż,
one shame on you twice shame on me!!!
Racja, racja...
Pozdrawiam
Endzin
Received on Tue Jul 20 10:15:19 2004

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Tue 20 Jul 2004 - 10:51:18 MET DST