Witam...
Mam taki dziwny problem...
Na plycie mam 6 zlacz USB - dwa (0/1) normalnie wypuszczone bezposrednio z
plyty i dwie pary (2/3 i 4/5) zlacz do podlaczenia 'sledzia' z
wyprowadzonymi zlaczami. Z plyta dostalem jednego sledzia...
Dotychczas mi to nie bylo potrzebne, ale skaner+drukarka na usb to by sie
przydalo podlaczyc te pozostale...
Podlaczam 'sledzia' do plyty (sledz pusty - zaden kabelek nie podlaczony,
komp wylaczony). Wlaczam komputr... NIC ! Kompletnie sie nic nie dzieje. Po
przycisnieciu przycisku ZERO reakcji...
Po chwili zauwazylem, ze dioda na plycie, ktora sie wlacza, jak tylko
wlaczymy listwe (jesli jest wylaczony komp, to rowniez - czyli sygnalizacja
napiecia na zasilaczu) po podpieciu sledzia gasnie...
Moze mi ktos to racjonalnie wytlumaczyc ?
Plyta DFI AD77 (KT400). Zasilacz 300W L&C z mysle sporym zapasem mocy
(D1000, 1 DDR, 2 CD, 1 HDD, 1 FDD, GF2MX, LAN).
-- pzdr. MiWReceived on Sun Jul 18 18:15:16 2004
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Sun 18 Jul 2004 - 18:51:13 MET DST