Autor: Reksio (mislawek_at_poczta.onet.pl)
Data: Sun 28 Mar 2004 - 12:44:29 MET DST
> JA znowu w sprawie mojego 386 :) Otóż ma on tylko 2mb ramu i co dziwne,
żeby
> komp ruszył, muszą być włożone oba ramy (prawdopodobnie po 1 mb), inaczej
> komp będzie tylko piszczał. Kiedyś znalazłem 3 kości ramu na chodniku i
> kształtem pasowały do slotu na płycie głównej(no, może były troszeczkę
> wyższe). Gdy wkładałem je obok tych, które były wcześniej, to komp w ogóle
> ich nie wykrywał, a jak wkładałem je na miejsce starych, to komp piszczał.
> Czy te ramy z chodnika są uszkodzone? A może trzeba jakoś zworki
> poprzestawiać?
Żeby taka płyta wystartowała, bank 0 pamięci musi być w pełni obsadzony
(późniejsze modele nie miały już tej konieczności, ale z innej przyczyny).
Każdy kolejny bank także musi być pełny, i najlepiej pamięci tego samego
typu. Najważniejszy jest bank 0, zdażało się że po zmianie pamięci w
bankach - płyta nie wstawała. Obsadzenie 1 banku jedną pamięcią też
najczęściej powodowało niestartowanie płyty.
Jeżeli by Cię interesowało - mam jeszcze płytę 486 sx z prockiem -
troszkę wydajniejszą od Twojej :-). Zależy skąd jesteś - koszt wysyłki
przewyższa wartość płyty.
Obecnie składanie komputerów jest rzeczą prymitywną w porównaniu z
zamierzchłymi czasami :-)
I ta mnogość pamięci: dimm, dip,simm,sip.....
Pozdrrr. ..Reksio.
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 14:01:15 MET DST