Re: Program do dysków - BAD'y ...

Autor: Jan P. Cieciński (jan_at_ciecinski.eco.pl)
Data: Thu 25 Mar 2004 - 22:22:34 MET


"Darrek" <darek9971_at_op.pl> wrote in message
news:c3ve63$96f$1_at_nemesis.news.tpi.pl...
> Seagate 4,3gb ... bios go wykrywa, podczas tworzenia partycji Fdiskiem
pyka
> i pyka ale po troszku jedzie do przodu (sprawdzanie spójności dysku). W
> pewnym momencie wraca do 0% i apiać to samo...
> Dodam ze nie mam jak podpiąc go do kompa z dzialajacym dyskiem, wiec
> wszystko co moge robic to w dosie.
Program do "naprawy" dysku musi mieć miejsce do zapisywania plików
tymczasowych, więc drugi dysk jest konieczny i najlepiej podłączony do
drugiego kontrolera IDE. Nawiasem mówiąc są to programy przeznaczone dla
firm lub zaawansowanych pasjonatów. Gdy niedawno odwiedzałem sklep,
zobaczyłem reklamę "Naprawiamy dyski Seagate". A na temat "Bad sektorów" -
niedawno "naprawiłem" sobie dysk, na którym NDD się wieszał. Po naprawie
Norton nie znalazł ani jednego "Bad sektora".

--
 Pozdrawiam, Jan
 http://www.ciecinski.eco.pl
"Gdy człowiek naprawdę chce żyć, wtedy medycyna jest bezsilna" :-)


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 13:59:57 MET DST