Re: No nieźle mnie komp wystraszył, ale co to było ?!

Autor: Marco (notrue_at_interia.pl)
Data: Fri 19 Mar 2004 - 17:37:43 MET


Użytkownik "Cubol" <cubol@_nospam.poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:c3epa0$f88$1_at_news.onet.pl...
> Witam.
>
> Może ktoś z Was wie co to mogło być. Wczoraj po godzinie używania kompa
> (standartowe rzeczy, Jedi Academy ;)) ) po wyłączeniu komputera nagle
> zaczał on dziwnie tykać/cykać (nie wiem skąd ten dzwięk szedł, ale
raczej
> nie z dysku) i mrugały diody zasialania kompa i dysku - i zero reakcji
na
> przycisk reset czy power. Zaznaczam że to się działo PO WYŁĄCZENIU
kompa...
> wystarczyło tylko podłączyć kabel zasilania. Po wypięciu owego na 30 sek
i
> ponownym włączeniu to samo. A dziś rano... wszystko ok... nic na
szczęście
> nie padło, (ale już widziałem spaloną płytę procek i dysk...tfu ! na psa
> urok ;) ). Lecz zagadka pozostała i trochę się obawiam żeby się coś
> porządnie nie sp....
>
> Ja stawiam na zasilacz ale.... macie może inne domysły ??

Ja też stawiam na zasilacz, ale domyślam się, że niestety Twój komputer
mógł paść ofiarą Ufiaków. Potrafią one przejąć kontrolę nad ziemskim
komputerem i robią backup całego internetu. W ten sposób mają aktualne
informacje o Ziemi. Wyłączenie komputera nic nie da, tak samo jak wyjęcie
wtyczki z kontaktu, bo tego procesu wogóle nie da się przerwać. Po prostu
oni mają jakieś dziwne źródła zasilania, o których my nie mamy pojęcia.
Poznamy je dopiero w erze procesorów ~50THz.



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 13:58:38 MET DST