Autor: azbest (adamzz5_at_poczta.onet.pl)
Data: Sat 17 Jan 2004 - 20:05:02 MET
> Popieram! Też kiedyś myślałem że mi Cheetah pada,
> ponieważ jego silnik stawał i znowu ruszał i tak bez przerwy.
> Winny w moim przypadku był zasilacz, który miał zbyt mało mocy,
> a był to Rubikon 300W który to miał realnie 169W AFAIR.
> Po wymianie zasilacza ten HDD pracuje jak dawniej.
no ja mialem bardzo ciekawy model 18 GB cheetach 10k.
Dysk pracuje, a tu nagle wydaje tony troszke nizsze i wyzsze i tak na zmiane
co jakis czas.
P....ca mozna bylo dostac od tego.....
Ale pracuje juz ladnych pare lat i 0 bledow :)
Pomijajac fakt, ze chodzil tak glosno jak rzerzacy wentylator :)
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 12:54:48 MET DST