Autor: Yarp (yarpen99WYTNIJTO_at_op.pl)
Data: Thu 11 Dec 2003 - 09:20:13 MET
> > On też jest niewiele lepszy, i bez zabezpieczeń !
> Dokladnie... porownywalne dno. Kiedys gdy kozystalem z uslug pewnego
> serwisu przyszedl klient z komputerem i mowi ze strzelilo i umarl w butach
> komp.
> Dwaj serwisanci popatrzyli po sobie i jeden do drugiego:
> - Codegen?
> - Moze feel ?
>
> Okazalo sie ze jeszcze jakis inny tajwan w nim byl ale pierwsze dwa im sie
> nasunely niejako automatycznie wiec o czyms to swiadczy :-P
> --
No i co z tego? Tak bardzo ufasz sprzedawcom? Bo dla mnie kompetentny jest
jeden na dziesięciu, reszta w ogóle nie zna się na rzeczy! A poza tym, przecież
strzelił nie-feel, więc po co w ogóle piszesz o tym?
Po drugie: poszukaj sobie w archiwum grupy ile było przypadków popsutych
zasilaczy feel, a ile codegenów. Ja przed chwilą na szybko przejrzałem i nie
znalazłem ani jednego zepsutego feela, a codegenów kilka! To chyba o czymś
świadczy.
Po trzecie: Ja o jakości tych zasilaczy wypowiadam się na podstawie własnych
doświadczeń. Używałem go około roku, na dość wymagającym sprzęcie i nie mogę
powiedzieć o nim złego słowa. Troche niskie dawał napięcie 5V, ale nie
powodował żadnych zwisów. Komputer stabilny i nie sprawiał żadnych problemów. A
ty znasz ten zasialacz tylko ze słyszenia (tak podejrzewam).
Na koniec, żeby nie wyszło na to, że feel'e to szczyt techniki. Sam zmieniłem
ten zasilacz, bo jednak istniało niemałe prawdopodobieństwo (przy takiej mocy
jak potrzebiwałem), że pewnego dnia komp odleci do krainy wiecznych łowów.
Wolałem więc wydać 250pln niż 2500. Moim zdaniem w pewnych warunkach feel'e są
zupełnie wystarczające, szczególnie jeśli komuś szkoda pieniędzy. Napewno warto
kupić feela zamiast codegena.
Pozdro
-- Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 11:54:03 MET DST