Re: Magnes zbliżony do HDD

Autor: Dariusz K. Ladziak (ladzk_at_waw.pdi.net)
Data: Thu 27 Nov 2003 - 02:58:14 MET


On Thu, 27 Nov 2003 00:10:34 +0100, "PhoeniX" <phoenix81_at_free.pnet.pl>
wrote:

>Użytkownik "Flashi"
>> ehhhhh przestan juz sie osmieszac ...
>> to merdanie ludziom w mozgach ze da sie odzyskac dane ktore byly nadpisane
>> 100 razy to pierdoly ...
>
>Sam się ośmieszasz gadając rzeczy które niewiele mają się do faktycznego
>stanu rzeczy.
>Nawet po nadpisaniu stukrotnym zawsze zostaje pewien rodzaj
>pozostałości magnetycznej na talerzu dysku i być może (tego nie jestem
>pewien)
>ma tu znaczenie ile czasu dany fragment pozostawał namagnesowany w dany
>sposób. Profesjonalna firma za grube tysiące $ jest w stanie takie dane
>odzyskać a jeśli ty nie możesz tego przyjąć do wiaodmości to już twój
>problem :)

Czas nie ma znaczenia zadnego. Jak nadpiszesz dane raz stalym paternem
to odzyskanie bedzie trudne ale mozliwe (chocby dlatego ze glowica
zadko idzie dokladnie ta sama droga i jakis tam pasek starej sciezki
pozostawia. Jak nadpiszesz paternem losowym - bedzie trudniej. Jak
nadpiszesz sto razy losowym to szanse odtworzenia danych z takiego
dysku sa o kilka rzedow wielkosci wieksze jak odtworzenia tych danych
z fusow kawy...
Dobrze jeszcze jest dokonywac zapisow w roznych stanach termicznych
dysku - przy intensywnie chlodzonym, maksymalnie nagrzanym, w stanach
osrednich - bo to powoduje dodatkowe odchylki gtoru glowicy od
nominalnego przebiegu sciezki i dokladniej zamazuje pierwotny zapis.
Oczywiscie takie dokladne zamazanie dysku trwa koszmarnie dlugo,
wymaga zaangazowania dodatkowych srodkow (osobny komputer, najlepiej z
ustrojstwem do zmieniania warunkow termicznych dla dysku), sil
(czlowiek misi przy tym siedziec) - przy cenach dyskow powaznej firmie
po prostu sie nie oplaci to wszystko, wlozenie dysku do pieca i
doprowadzenie do swiecenia radykalnie niszczy wszelaki zapis
magnetyczny.

-- 
Darek


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 11:44:45 MET DST