Re: horror z zasilaczami ;) (troszke dlugie)

Autor: Soulsick (soul_sick.USUN.TO._at_wp.pl)
Data: Sun 23 Nov 2003 - 01:09:36 MET


> Widze kolejny specjalista teoretyk:) To co, że wymiana zasilacza na
> chiefteca pomogła. To co, że Tracer, Codegen i Rubikon sie wywalały!!
> To Hercules robi gówniane karty!! To co, że specyfikacja ATX 2.03
> przewiduje tolerancje 5% czyli żadne 11v i 13 nie wchodzi w gre.
> Producenci kart powinni robić karty które nawet pod 220V chodzą!!!!
> Albo w ogóle bez prądu!!! Bo to nie wina zasilacza tylko badziewiastych
> kart!!! Producenci zasilaczy są niewinni. To co, że bardzo często na
> tej grupie znajduje sie człowiek dla którego jedynym rozwiązaniem
> problemu ze sprzętem jest wymiana zasilacza.

No nie do konca mnie chyba zrozumiales.
Zalozylem tolerancje ok 10%. Wedlug normy jest 5%. To nie zmienia faktu, ze
kazda karta powinna dzialac w granicach 11,4-12,6V. Karta ktora sie
wykrzacza przy napieciu 12,5V jest karta nie trzymajaca sie specyfikacji...
oczywiscie taniej jest kupic chiefteca niz zmieniac caly sprzet na taki co
ruszy z tanim zasilaczem.
Nie mow mi, ze komputery sa poprawnie dzialajacymi urzadzeniami
elektronicznymi. Taki telewizor moze dzialac niewiadomo ile, a postawilbym
kazda kase, ze zadne PIV AMD, Radeony czy wogole co tam za 10 lat bedzie
tylko na smietnik. Nie ze wzgledu na przestarzala technologie, tylko po
prostu sie popsuje...

Mam nowego sklepowego radeona 9500pro na badziewnym zasilaczu, ze dziala
pewnie moje szczescie, ale jak przy odkreconej obudowie dotykam reka miejsca
montowania GPU to rece odpadaja... Shappire robi karty na ktrorych mozna
kawe parzyc... co nie zmienia faktu, ze na 310/320 chodzi sobie calymi
dniami przy Max Payne 2 bez zadnych problemow.Naprawde rece opadaja jak sie
lepiej przyjrzec takiemu PC.

Po prostu chcialem zasugerowac, ze moze spojrzec na problem zasilania nowych
komputerow z innej perspektywy....

pozdr.
Soulsick



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 11:43:30 MET DST