Autor: Wojciech Michalczuk (wmichal_at_nie-spamuj.gazeta.pl)
Data: Mon 10 Nov 2003 - 00:26:19 MET
Niejaki Voltage twierdzi jakoby:
> (cut)
>> Jedynym sensownym powodem otwierania drukarki mogloby byc wylanie tuszu (np.
>> po napelnieniu zbiornika) ... jezeli wszystko jest ok to nie ma sensu tam
>> grzebac ...
>
> Na początku pragnę powiedzieć, że owszem - moja drukarka to Canon. Jest to
> dość stary model bo BJC-2000. Drukarka nie wysyła żadnych dźwięków, o których
> ktoś tam pisał
To byłem ja ;)
(pewnie dlatego, że mam za stary model :)).
Nieprawda. Ja miałem BJC6000, i też stresowałem się tym zbiornikiem
(nazywa się to ładnie "Waste ink tank" ;) Ale dobry Cannon zatroszczył
się o nas - póki nie usłyszysz "bip bip bip bip bip bip bip bip" +
pomarańczowe światełko przy drukowaniu możesz spać spokojnie :) Mimo że
tam jest syf straszliwy, Canon to przewidział :) Jeżeli nie jesteś
pewie, co do tych bipnięć, zobacz do instrukcji, rozdział bodajże "Error
codes" bądź -signals. A gdy usłyszysz 8 bipów, zobacz tą stronę:
http://www.fixyourownprinter.com/printer/new/10445.html
Co prawda jest to o BJC6000, ale konstukcja jest podobna.
> A chcę się dobrać
> do jej wnętrza ponieważ wydaje mi się, że ta gąbka jest u mnie trochę
> przesączona tym atrementem. Moje podejrzenia wynikają z tego, że na zewnątrz
> obudowy - pod miejscem gdzie cartridge ma "przystanek" dostrzegam lekkie
> zabarwienie obudowy drukarki. Jest w tym miejscu zabarwiona na lekko różowo -
> to jest widać z prawej strony pod tymi wałkami, które "mielą" papier :)
A daj se ty spokój, powtarzam :)
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 11:39:00 MET DST