Autor: sg (alkor-si_at_NOSPAM.wp.pl)
Data: Fri 28 Nov 2003 - 18:36:12 MET
Użytkownik "novax" <novax_at_SPAM-PRECZ.wp.pl> napisał w wiadomości
news:bq7s2a$54t$1_at_mamut.aster.pl
> [...]
> Wątpię raczej żeby od razu poleciał cały silnik, myslę że może być tam w
> środku jakiś bezpiecznik(?) przeciwprzepięciowy i wystarczyło by go
> wymienić by dysk zaczął działać. Czy dobrze myślę?
> Muszę odzyskać dane z tego dysku bo były one bardzo ważne a nie chce go
> oddawać znowu do servisu bo poprostu tam wymieniają dysk na nowy a dane
> przepadają.
Nie ma bezpiecznika (chyba). Musisz podmienić całą elektronikę od
innego dysku (takiego samego modelu). Dosyć prosta operacja. Cztery
śruby tylko trzeba mieć taki śrubokręt z gwiazdką na końcu. Zwykłym
w zasadzie też się da odkręcić. Nie ma żadnej taśmy tylko styki.
Wkładasz nową elektronikę, zgrywasz dane, zakładasz starą i do
serwisu.
Trzy uwagi:
- ciężko Ci będzie dostać/pożyczyć taki dysk bo 60 są mało chodliwe
ale można włożyc elektronikę od np. 80GB byle by miał ten sam numer
biosu, np. jeżel miałeś WD600JB-00CRA1 to musisz naleźć taki, żeby
miał te 00CRA1 było po nazwie modelu (np. WD800JB-00CRA1). Piszę to
opierając się na swoim własnym 'identyko' przypadku.
- postaraj się, żeby podobne okoliczności nie następowały zbyt często,
mam na myśli wyłączanie zasilania od napędów w trakcie ich pracy.
- jest też szansa (niewielka), że to nie elekronika ale wtedy to raczej
zapomnij o danych bo przeważnie drogo wynosi odzyskanie danych
(tysiące złotych).
Powodzenia i...
-- Pozdrawiam, "It doesn't think. It doesn't feel. Sławek It doesn't laugh or cry. All it does from dusk till dawn Is make the soldiers die" -Onean children's rhyme
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 11:45:43 MET DST