zagadka dla "komputerowych doktorów" - długie

Autor: rafi (wf_kw_at_op.pl)
Data: Fri 24 Oct 2003 - 08:32:22 MET DST


Witam
Mam pewną zagadke związaną z 1 komputerem a może już dwoma.
Obydwa zestawy to :
1. Athlon XP 0.13 JIUCB 1800+, Asus A7V8X-X na KT400, 256 DDR samsung, GF
2MX, CD-Rom i reszta. I co może b. ważne zasilacz DEER 400W.
2. Athlon XP 0.13 JIUHB 1700+, Asus A7v266-C na KT266a, 256 Mb DDR twinmos,
tymczasowo k. graficzna Matrox 4 mb PCI, seageate 40 Gb, CD-ROM, nagrywarka
i reszta. Zasilacz FEEL 300W.

"Bieg wydarzeń" :
Komputer na Asusie KT400 działa. Zostaje rozebrany. W miejsce tej płyty jest
wstawiana płyta Asus KT266a. Komputer po złożeniu działa normalnie.

W drugim komputerz, który stał tydzień bez używania zamontowana jest
wspomniana płyta Asus A7V8X-X, procesor 1800+, pamięci samsung i reszta. W
tym kompie jest ten zasilacz DEER.
Po złożeniu komputer nie uruchamia się zupełnie. Kilkukrotnie sprawdzane są
wszystkie kable, taśmy zworki itp. Zupełna cisza. Koło baterii na płycie
jest styk od CMOSu, zakładam na nią na chwilke zworke. Komputer dalej nie
działa. Wyjmuje na chwilke baterie - może skuteczniejsze kasowanie biosu.
Komp dalej martwy. Nie ma żadnego sygnału POST ani dzwiękowych. Płyta nie ma
żadnej wady fizycznego uszkodzenia. Zresztą działała 15 minut wcześniej.
W końcu wpadam na pomysł że to może zasilacz Deer 400W. Dodam że trzymał
naprawde dobrze napięcia i nie było nigdy z nim problemu. A ma on około 10
miesięcy i raczej nie był bardzo obciązany.
Wyjmuje ten zasilacz i podpinam pod sprawny komputer z tym asusem A7V266-C,
gdzie spokojnie działa Feel300W. Komp odpala i już zbaraniałem. A może kable
od włącznika i reszta kabli "uwalona". Rozdarłem obudowe sprawdzam
przełącznik - sprawny (elektryk sprawdził włącznik). Jednak dla pewności
podpiąłem inną pare kabli od włącznika zasilania. Dalej martwa cisza.

Na drugi dzień w sprawnym komputerze zostaje dołożony dysk twardy i taśma
ata100. Komputer uruchamia sie ale po sczytaniu procka i pamięci bios wiesza
sie !!! Zakładam w magiczne pinki zworke w celu resetu CMOSu i .... drugi
komputer martwy. Taka sama sytuacja jak z drugim komputerem. Poddałem się i
odniosłem komp z Asusem A7V8X-X do serwisu sklepu gdzie był kupiona płyta
główna i zasilacz DEER400W.

Tu koniec "przygody". Dziś może powiedzą w serwisie co jest.

Interesuje mnie teraz co serwisanci, domowi maniacy i komputerowcy sądzą i
co wg nich może być z tymi komputerami ????????? Tak sie składa ze nie
miałem do czynienia wcześniej z płytami Asusa, miałem zawsze tańsze i
słabsze płyty. Może mają jakieś specyfczne "opcje" które musze odblokować po
tych wszystkich machinacja i zmianach sprzetu ???? Zworki od COP i inne
sprawdzałem są właściwie ustawione zresztą ich nie tykałem ni razu. Ponadto
na 100% całą reszta komponentów, tj. dyski, karty są na pewno sprawne !

Coś tam grzebie w komputerach i nie wołam speców do montażu CD-ROMu ale nie
wiem co jest grane.
Co wy na to ??
rafi



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 11:29:36 MET DST