Autor: Michas (mcyran_at_poczta.onet.pl)
Data: Thu 02 Oct 2003 - 11:18:47 MET DST
<ciach opisy sadyzmu nad dyskiem.. :)>
I po co sie tak meczyc? wystarczy 'impulsator' z rozebranej zapalniczki o
zaplonie piezo-elektrycznym..
"Pstrykamy" czyms takim po elektronice dysku - najlepiej duzo razy w wielu
miejscach - efekt murowany - dysk det. :) a sladow zanych niema.
Patentu powyzszego uzylem w sytuacji kiedy dysk (10Gb Fujitsu - cala seria,
u mnie 6 sztuk w szesciu roznych komputerach) raz dzialal ok, a raz
pokazywal bledy i "zamrazal" komputer podczas pracy. Serwis oczywiscie
trafial na okresy dobrej pracy dysku i oddawal z adnotacja ze usterki nie
stwierdzono itp. Po zabawie z zapalniczka wreszcie uznal usterke i wymienil
na inny..
M.
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 11:22:29 MET DST