Re: Seagate, czy caviar... oto jest pytanie

Autor: Sniper (sniper10000_at_NO_SPAM.poczta.onet.pl)
Data: Fri 22 Aug 2003 - 18:45:04 MET DST


Użytkownik "FiR" napisał:

> Mam zamiar kupic nowy dysk, ale nie wiem jakiej firmy... :(

Szkoda, że nie napisałeś na czym ci zależy. Bo IMHO zwróciłbym szczególną
uwagę na gwarancję. 3 lata to podstawa, poniżej której nie powinieneś
schodzić.

W kwestii wydajności napędy obu producentów spełnią chyba najbardziej
rozbrykane oczekiwania. Jeśli mowa o najnowszych modelach o prędkości 7200
obr. i 8 MB cache, to dyski są tak pioruńsko szybkie, że ciężko oczekiwać
czegoś więcej. Oczywiście Caviar SE będzie w większości zastosowań
nieznacznie szybszy, ale to tylko kwestia nic nie znaczących cyferek.

Jeśli chodzi o temp. pracy, to tutaj już trzeba uważać. Oba dyski dość mocno
się grzeją, przy czym Caviar w ogóle nie powinien pracować bez dodatkowego
chłodzenia. U mnie w pudle bez dodatkowego wiatraka błyskawicznie osiąga
50-56 stopni (model 120 GB, SE), przy czym temperatura dopuszczalna przez
producenta wynosi tylko 55 stopni. Najgorsze jest to, że starsza edycja tych
dysków (sprzed np. 6 miesięcy) posiada czujnik temp. ale pomiarów nie da się
odczytać programem do monitoringu. Trzeba na własny sposób dokonać pomiarów.
Jeśli chodzi o Barradudę 7, to miałem z nią do czynienia tylko u znajomych -
w każdym razie była nieco chłodniejsza. Można zatem pokusić się o jej pracę
bez chłodzenia, zwłaszcza, że specyfikacja dopuszcza aż 60 stopni.

Jeśli z kolei jesteś miłośnikiem ciszy, to chyba mój Caviar nie powinien ci
się spodobać. Oczywiście nie pracuje tak głośno jak Maxtory, ale wydobywa
się z niego jednostajny, wysokotonowy świst, ciężki do wytłumienia domowymi
metodami. Zakładając, że bawiłbyś się w spowalnianie wiatraków na
procesorze, karcie gfx, itp. to najgłośniejszym elementem będzie ten Caviar.
Nowa Barracuda jest o niebo cichsza, ale z moich obserwacji wynika, że
pracuje głośniej od Barracudy IV.

Na koniec niezawodność. Tego niestety nie wie nikt. Ile dysków, tyle opinii.
Mój Caviar póki co pracuje znakomicie (już ok. pół roku). Ale bez większych
problemów znalazłbym w archiwum kilkadziesiąt postów osób, którym te dyski
padły i tyleż samo opinii jak najbardziej pozytywnych. To samo można
powiedzieć o Seagate'ach. Trzeba mieć odrobinę farta, dbać o dysk i będzie
OK.

Jeszcze jedno, bo bym zapomniał. Jeśli masz podłączać dysk do RAID'a to
postaraj się uzyskać możliwość przetestowania dysku na swojej płycie przed
zakupem. Mój Caviar z nic w świecie nie chce dogadać się z kontrolerem
Promise Fast Track 133. Z kolei na kontrolerach HPT jest wykrywany jako 10
GB (zamiast 120). Podobnie jest z Barracudami. O dziwo, czytałem kilka
postów od osób, którym te dyski pracują OK. Podobno najmniej problemów jest
na płytach GigaByte z GigaRAID'em.

--
Pozdrawiam,
Sniper


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 11:00:21 MET DST