Autor: Jakub Kalina (yacoob_at_soften.z.pl)
Data: Sat 16 Aug 2003 - 22:26:51 MET DST
witam!
mam maly (a nawet nieco wiekszy problem). otoz mam w domq serwrek, w
ktorym chodzi petium celeron 300 mhz. wszystko byloby ladnie, ale co
dwa-trzy dni serwerek pada, co tlumacze wina proca, wszak nawet
wciskajac numlocka etc. dioda na klawiaturze nie reaguje.
jest taki wielki problem, ze na procesorze dlugi czas nie bylo coolera,
ale komputer dzialajacy jako router nie ma duzo do roboty, wiec radiator
mu niby starczal (przynajmniej podczas pracy procek sie az tak nie
nagrzewal...) stwierdzajac, ze te ciagle usterki to wina tego ze moze
jednak radiatorek pentiumowi nie starcza, kupilem orginalnego kulerka do
tegoz wlasnie proca. efekt byl wrecz odwrotny niz zamierzony - proc
padal czesciej. przy czym cooler wial raczej tak jak trzeba - to jest w
kierunku do procesora.
czy ktos z szanownych grupowiczow mial podobna ciekawostke jak ta?
moze jakis underclocking pomoze? a moze to jednak nie jest wina
procesora (w takim razie czego?)...
dla szczegolow - procek siedzi na abicie BE6 z raidem - plytka
sympatyczna, ma CPU soft menu - czyli zabawa predkoscia to "czytsa
przyjemnosc :)))" heh...
jednak kiedy przetaktowalem na jedna z (predefiniowanych) szybkosci, tzn
233(66), to po restarcie bios sie plul :(
vcore ma na default, czyli 2.00 volta - moze zmiana napiecia pozwoli na
zabawe tym? na na over i underclockingu za bardzo sie nie znam, nie chce
tez nic zbabrac, bo drugiego serwera nie mam ;)))
jesli ktos moglby mi pomoc, bede wdzieczny ;))
kontakt ze mna @:
yacoob_at_soften.z.pl
ycb_at_o2.pl
gg: 1316654
thx z gory...
Kuba Kalina.
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 10:58:22 MET DST