Autor: Janusz Kornaga (kornaga_at_wp.pl)
Data: Wed 16 Jul 2003 - 19:23:23 MET DST
Witam,
chciałem naprawić zalaną klawiaturę. Rozkręciłem, wyczyściłem, osuszyłem.
Klawisze przez takie sprężyste kapturki gumowe uderzają w dwie warstwy folii
przylegające do siebie, na wewnętrznych stronach folii są dość gęsto
przewody (płaskie ścieżki), które chyba w momencie naciśnięcia klawisza
tworzą kontakt. Miałem wrażenie, że pomiędzy warstwy folii wpłynęła wilgoć
po zalaniu. Delikatnie oddzielając obie warstwy osuszyłem, powycierałem
wewnętrzne strony folii ze ścieżkami. Po złożeniu klawiatury komputer nie
protestuje, wykrywa ją prawidłowo, ale po naciśnięciu dowolnego klawisza nic
się nie dzieje, brak reakcji. Teraz myślę, że pomiędzy warstwami folii był
fabrycznie jakiś olej, czy coś podobnego, który izolował przewody obydwu
warstw folii, a w momencie naciśnięcia dochodziło do kontaktu. Czy ktos wie
cos o budowie, zasadzie działania tego typu klawiatury?
Pozdrawiam.
Janusz
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 10:44:16 MET DST