Autor: Piotr ne (piotrn12e_at_poczta.onet.pl)
Data: Wed 02 Jul 2003 - 13:16:05 MET DST
Witam,
dzisiaj o godzinie 12:23 nagle padł dysk Maxtor D540X-4K (60 GB), który
działał w moim komputerze od stycznia ubiegłego roku. Czytałem poczę,
dysk akurat niczego nie zapisywał ani nie odczytywał - spokojnie się
kręcił. Nagle (o 12:23!) trzy razy stuknęła głowica, tak jak przy parkowaniu
w chwili wyłączania i zatrzymał się. Po ponownym uruchomieniu
komputera dysk już nie kręci się i nie jest też wykrywany przez BIOS.
Wygląda tak: http://tinyurl.com/ftk3
Czy ktoś ma jakiś pomysł, co z tym zrobić? Da się to jakoś jeszcze odczytać?
Co prawda prawie wszystko mam zarchiwizowane, ale tę resztkę od
ostatniej archiwizacji też bym chętnie skopiował :)
Może jest jakiś serwis w Gliwicach albo okolicach, który ma doświadczenie
w takich naprawach?
Piotr
-- Zabezpieczenie antyspamowe: w moim adresie nie ma cyfr
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 10:38:57 MET DST