Autor: ArturN (artentech_at_poczta.onet.pl)
Data: Sat 21 Jun 2003 - 17:21:32 MET DST
Użytkownik "Peterphk" <peterphk.no-fq-spam_at_poczta.onet.pl> napisał w
wiadomości news:bd1gfn$pn0$1_at_absinth.dialog.net.pl...
> Z punktu widzenia sklepu komputerowego wyglada to zupelnie inaczej ...
> hurtownie leca sobie w kulki, a jak pojdziesz do innej, drozszej to
bedziesz
> musial zamknac interes bo obok ciebie jest 10 innych sklepow z podobnymi
> cenami.
[...]
Witam
Gdy czytam takie wynurzenia, to mnie cholera bierze. Co mnie obchodzi jakaś
hurtownia?! Zapłaciłem za coś i mam prawo to mieć sprawne. Przecież do
czegoś sklep się zobowiązuje sprzedając mi towar! 14 dni na naprawę-do 28
dni (roboczych) w razie potrzeby itd. Taki zapis widnieje na karcie
gwarancji. Wszystko jest piękne dopóki coś się nie spieprzy. Potem to już
jestem natrętem, który nie wiadomo czego oczekuje od "biednego" sklepu. Ale
to JA ZAPŁACIŁEM. Tylko że sklep i hurtownia mają mnie w nosie-przecież oni
dostali kasę. To ja jestem stratny. Ciekawe czy byłbyś zadowolony, gdybyś
czekał prawie 2 miesiące na procesor oddany na gwarancji, a komputer
potrzebny byłby Ci do pracy??? Wcześniej też czekałem na procesor, ale w
porównaniu z powyższym-"tylko" miesiąc.
Jeszcze raz przypomnę-sklep, sprzedając towar, bierze na siebie pewną
odpowiedzialność! Nie dziw się więc, że klient ma pretensje do sklepu i nie
oczekuj zrozumienia od klienta. To klient wydał pieniądze!
-- Pozdrawiam ArturN
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 10:29:52 MET DST