Re: krasc czy nie krasc

Autor: infolove (seekinfo1_at_wp.pl)
Data: Fri 21 Mar 2003 - 13:13:54 MET


On Fri, 21 Mar 2003 07:48:22 +0100, "/// Kaszpir ///"
>
>
>Mysle ze to kwestia wychowania. Mi nigdy np. nie przyszly do glowy takie
>pomysly mimo ze opiekuje sie sprzetem wartym kilkadziesiat (kilkaset)
>tysiecy zlotych ...
>Poprostu najwazniejsze jest poszanowanie do cudzej wlasnosci i uczciwosc i
>nie ma zadnego tlumaczenia ze kradna inni wiec ja tez ...
>

Piekne slowa ktore przekonaly mnie o wiekszej wartosci wlasnego
samopoczucia 'czystosci sumienia' niz dobr materialnych.

Latwo wpasc w nurty myslenia 'bo jest duzo innych ktorzy tak robia'.
To ignorancja. Odkrylem ze poprzez ignorancje duzo sie czasami traci!

>Bycie uczciwym i "w pozadku" daje wieksza satysfakcje i zadowolenie z siebie
>niz dobra materialne zdobyte w tak niecny sposob.

Dokladnie!

Fajnie widziec ze duzo ludzi sie tu o taka mala sprawe poslinilo...
W dniach gdy na swiecie panuje wieksze zlo w postaci Sadama H. Gdy
wsadzi kilka glowic z antraxem w wieksze metropolie to bedzie heca!

>Postaraj sie byc mniejszym egoista i myslec czasem inna osoba w tym wypadku osoba ktora zostanie
>okradziona co ona bedzie czuc i jak ty czul bys sie na jej miejscu...

Swietna praktyka poszezajaca wyobraznie...
Nawet kradziez zadowa jest na dluzsza mete kradzieza z wlasnego
portfela, gdyz czlowiek pracujacy placi podatki.



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 09:42:30 MET DST